Wpis z mikrobloga

@mirko_anonim: potrzeba akceptacji społecznej stoi bardzo wysoko w piramidzie potrzeb. Ludzie którzy otaczają się ludźmi są szczęśliwsi a przecież to o to w życiu chodzi nie? Co Ci z sukcesu jak będziesz sam. Każdy mówi że na starość najbardziej docenia ludzi jakich udało im się wokół siebie zgromadzić. Takie gadanie o szczęśliwej samotności możesz między bajki wsadzić. Nikt nie chce być sam.
  • Odpowiedz
1. Utrzymywanie jakichkolwiek relacji wymaga niemożebnych nakładów energii i czasu


@mirko_anonim: to zależy co sobą prezentujesz. Jak jesteś uważany za wartościową osobę (wygląd, charakter, skille) to ludzie sami się ciągną.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
Relacje z innymi są odbiciem nas samych.
Mało prawdopowobne, że na swojej drodze spotykałeś tylko złe osoby, prawdopodobnie problem leży w Tobie, jednak ciężko to odstrzec, jeszcze trudniej przyjąć do wiadomości i starać się coś z tym zrobić.

Jeśli uważasz, że ludzie sa okropni i tak do nich podchodzisz, to oni się będą tak zachowywać. Ty się będziesz w tym przekonaniu utowerdzaił i tak dalej. To jest zamknięte koło.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim relacje łatwo utrzymać jeśli nie zachowujemy się sposób toksyczny. Relacje jakie mamy często są odbiciem nas samych. Jeśli mamy niska samoocenę to będą nas otaczać ludzie tez z niska samoocena i będą Ci ludzie testować nasze granice aż je sforsuje by naszym kosztem sztucznie zawyżać sobie samoocenę obniżając Twoja samoocenę. Osoby z stała i zdrowa samoocena będą niewzruszeni przez takich ludzi i Ci ludzie pójdą się poznecac nad kimś innym
  • Odpowiedz
@mirko_anonim w każdych czasach były kiepskie relacje i teraz tez są. Tyle ze kiedyś przez brak możliwości poznania innych znajomych ludzie utrzymywali jakiekolwiek nieciekawe znajomosci bo czuli się na nie skazani np. uczyli się pic i palic dużo tylko po to by mieć kolegów bo bez tego nie mieli szans na kolegów. Kiedyś kobiety jak wyszły za mąż i nie mogły same zarabiać na siebie bo nie wolno im było pracowac
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ja nie mam poczucia, że utrzymywanie relacji wymaga ode mnie jakichś ogromnych nakładów pracy. Wystarczy czasami napisać z pytaniem kiedy masz czas się spotkać i pójść na spotkanie, ale jak się kogoś lubi to jest to dla przyjemności. Wkurzają mnie różne wady ludzi, pewnie ja też ich wkurzam czasami, ale nie ma co oczekiwać ideału od ludzi, od życia. Jeden jest niepunktualny, ale jest dobrym słuchaczem, inny dużo gada
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

Mamy w wyobrażeniach przyjaźń idealną z filmu familijnego.


No właśnie nie. Dla mnie przyjaźń to akceptacja kogoś takim jaki jest. Z wszystkimi wadami i zaletami. Tego samego oczekuję dla siebie.
Ciekawe, utrzymywanie znajomości jest dla Ciebie bez sensu. Jeśli wiesz czego potrzebujesz i co możesz zaoferować innym. Znajdzie się ktoś, kto właśnie szuka kogoś takiego jak Ty. Ale uważam że w nawiązywaniu znajomości przydaje się bycie realistą. Widzisz jaki
  • Odpowiedz