Wpis z mikrobloga

@donPoldron przypominam, że w 1999 był już internet, można było rozmawiać z innymi ludźmi z całego świata na czacie oraz dzwonić. Sam dzwoniłem wtedy z komputera do rodziny w Kanadzie. Normalnie można było również na komputerze oglądać filmy (divx, a później xvid), było pełno gier oraz normalnie funkcjonowały e-maile. W programach mailowych często trzymało się dane adresowe odbiorcy. Pojawiały się już wtedy za granicą pierwsze serwisy społecznościowe. W Polsce pojawiać się miały
@donPoldron: raczej trzeba mieć bogatych rodziców, którzy będą chętni żebyś się rozwijał zamiast pracować, ewentualnie wyłożą kilkaset tysięcy na start. Przeciętny dzieciak z Polski w tych latach to komputer widział w gazetkach, podczas gdy bogate dzieciaki na zachodzie pisały gierki i starały się o zainteresowanie wydawców. Ba, wielu znanych programistów pisało jako nastolatkowie już dużo wcześniej na pierwsze konsole do gier. Dostęp do komputerów mieli najczęściej od rodziców. Uporem to można
@r5678 hm w 1999 miałem już swoją stronę internetową. Początkowo zaparkowana chyba na darmowej strefie interia.pl, do dziś adres domenowy jest aktywny (w sensie że usluga darmowych przekierowań domen zostawili ja na moja prośbę), ale dostawca serwerowy przestał działać jakoś 10 lat temu.
#nostalgia internet 1.0 to ksiega gości, liczniki odwiedzin i okropne animowane gify.
@r5678: Mój dziadek wymyślił bitcoina w 1945 roku.

Ostatnio przeglądając papiery dziadka znalazłem kartkę którą napisał będąc pod ostrzałem w Powstaniu Warszawskim. Nie mając co robić zaczął zastanawiać się nad tym jak kiedyś zostaną wymyślone maszyny liczące. Pomyślał że kiedyś będą takie maszyny co będą liczyły same, wprowadzi się do nich tylko dane, napisze instrukcję jak to ma robić i ona coś obliczy. Tak jak za jego czasów liczyły mechaniczne kalkulatory
@r5678: z racji, że moi rodzice pracowali naukowo, to w latach 90tych byłam szczęśliwym posiadaczem jednego z niewielu komputerów wśród podwórkowych znajomych. Na czymś trzeba było zbudować popularność ( ͡ ͜ʖ ͡)
@GryzeKisiel: No właśnie, bogatych rodziców. I otwartych. Mój kolega z osiedla miał jakiś "komputer" od początku lat 90 mniej więcej, koło 95 był to już PC, szybko miał też net. To, jak on był zorientowany w temacie w porównaniu do reszty dzieciaków to był kosmos.

Inna sprawa, że koncertowo to #!$%@?ł i dziś macha łopatą w kołchozie.
@cor1sto: zwykłe marzenie ;) w tamtych czasach mało kto miał komputer, a mnie jarały komputery. 9 lat miałem jak to pisałem :d w 2003r miałem już kompa z internetem, a wcześniej amiga 1200 wpadła za free, ale się ograłem na tym.