Wpis z mikrobloga

MOJA PROGNOZA:
1. niebawem zaczyna się pokerowa rozgrywka:
- deweloperów parzy w dupę towar, bo kończy się BK, poker polega na tym, żeby nie dać po sobie poznać, że ma się słabe karty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- klientów parzy w dupę czas, bo kończy się BK
2. po nowym roku: stopy wysoko, wakajki nie lub ograniczone, dni BK raczej policzone, kredo 0% być może, ale rygorystyczne (pierwotny, może nawet nie cały?) i raczej na pewno nie w 1H 2024 (chociaż na razie bardziej wygląda że wcale nie będzie)

CO Z CENAMI? moim zdaniem realna jest korekta do poziomów przed ogłoszeniem BK. potencjalny zakres korekty będzie się bardzo różnił lokalnie - sporo będzie zależało od tego w jakim punkcie podaży jesteśmy - np. dla Łodzi wygląda że już towar zaczyna palić ręce, dla Wrocławia lub Warszawy niczego takiego nie widać

prywatna obserwacja: współpracuję z ludźmi wolnych zawodów (prawnicy, lekarze, programiści) - ludzie z nadwyżkami w tym kraju naprawdę inwestują chyba TYLKO w nieruchomości. to jest główny powód obecnej patologicznej sytuacji. niektórzy kontrahenci wystawiają mi faktury gdzie obok nazwy firmy jest dopisek "Imię Nazwisko NazwaFirmy, wspólnik spółki cywilnej: Nazwisko i InneNazwisko Nieruchomości"

zapraszam do dyskusji. główne pytanie do @mickpl - jak w 2008 jebło to spadki trwały 7 lat, do 2015 roku. czy jeśli by jebło (tak wiem, nie jebnie) to będziesz czekał kolejne 7 lat na All-Time-Low? nieruchomości to kontenerowiec, sentyment będzie się odkręcał długo i powoli, myślę że 2 lata bessy to takie absolutne minimum, które by mogło przekonać Januszy, że nieruchomości nie rosną zawsze

#nieruchomosci
affairz - MOJA PROGNOZA:
1. niebawem zaczyna się pokerowa rozgrywka:
- deweloperów pa...

źródło: patrz-bozenko

Pobierz
  • 43
wielkim impulsem może być fakt że trzymanie pustego nierucha generuje straty bo na obligacjach 6% i nie trzeba czynszu płacić.


@dzem_z_rzodkiewki: Do pewnych ludzi to nie dociera, po prostu nadwyżki hajsu ładują w nieruchy nawet jak mają stać puste. Dla córki matki, żony, syna kochanki itp xD Sam ma w rodzinie taki beznadziejny przypadek. Zamiast inwestycji w rozwój firmy, czy coś to tylko nieruchy i samochody, a jak do niego zajadę
@mickpl: Wiadomo realna wartosc ma znaczenie, tylko wszyscy co kupuja drugiego nierucha i wiecej na realne zmiany czesto nie patrza tylko nominalnie. Wiec jak nawet realnie spada to i tak nie sprzedadza.
@lami: Ale ja piszę o realny w sensie rzeczywisty. Druga połowo 2022, przed ogłoszeniem beki i rozpoczęcia majstrowania przy zdolności, to był moment gdzie sprzedaż leżała na totalu, a z propozycji obniżenia ceny o 10 czy 20% nikt się nie śmiał. A mirki raportowały że dostają podobne zniżki.
@affairz czy urealnienie cen to spadek? Tutaj jest właśnie punkt niezgody spadkowicze vs tu de mun. Mam dzisiaj kolejny przykład. Miasto powiatowe, gość wystawia mieszkanie kupione w 2020r za 250k 39m2 za 499k wykończone. Na bekę może ktoś weźmie bo rata pewnie koło 2k a bez beki obecnie to ma ratę 4,5k - W POWIATOWYM. Czy jeśli wystawi to mieszkanie do sprzedaży za 400k co jest moim zdaniem cena adekwatna to cena
Patrząc po rynku poznańskim, to na początku roku wielu deweloperów ruszało ze sprzedażą dopiero na etapie jak stały surowe mury, z terminem oddania +/- za rok, więc widać, że przeczekali drugą połowę 2022. Aktualnie wróciliśmy do momentu rezerwacji dziury w ziemi, z terminem za ok. 2 lata - jak tylko wjadą pierwsze maszyny to już można rezerwować mieszkania.

Nie wiem czy w innych miastach wygląda to podobnie, ale w Poznaniu przewiduję posuchę
@affairz: każdy kto chciał kupić mieszkanie właśnie kupił lub kupuje do końca roku, kazdy kto mieszkanie chciał sprzedać to sprzedał lub sprzedaje do końca roku. Żeby coś się zaczęło dziać to musi przybyć chętnych sprzedać i kupić mieszkanie. imo 2024 roku to będzie stagnacja gdzie nic nie będzie się działo (bo mieliśmy przecież właśnie ogromną pompe) i oczekiwanie na spadek stóp procentowych kolejny program deweloper+. Jeśli przez cały 2024 rok stopy
@maryjuszpitagoras: Ja to się spodziewam, że ludzie zaraz odkryją, że ich pieniędzy nie "zeżarła inflacja" XD tylko są warte więcej niż beton.

Dolan stoi 4,0. Gdyby się utrwalił powyżej 6,0 to ok, sam bym panikował, że przeorano naszą gospodarkę jak w Turcji. No ale wrócił na 4,0. Wszystkie sensowne dobra kupujesz za dolary czy tam euro. Telefony, komputery, samochody, wycieczki zagraniczne, tv, agd.

Więc jak w USA opanowano inflację to zaraz