Wpis z mikrobloga

W ogóle ta sprawa z tym, że Hołownia rzekomo miał obowiązek dopuszczać wszystkich pisowskich ministrów do głosu tyle razy ile by chcieli i pozwalać im mówić po 2h, to jest kwintesencja pisowskiego myślenia buraków.

"Regulamin pozwala, to będziemy gadać i proszę nas wpuszczać" Nieważna ciągłość prac sejmu, nieważny porządek obrad, nieważna jakaś kultura parlamentarna, ważne żeby aparatczyk mógł nakłamać, naobrażać i namachać się rękoma z mównicy sejmu.

Tak jak Ci ludzie, co kiedyś, jak Biedronka raz zapomniała z kim ma do czynienia i zrobiła zwrot towaru bez podania przyczyny, nawet po użyciu (bo np. okazało się, że w środku chleba jest pleśń, albo płyn do tkanin się nie sprawdził, albo koszulka nie ten rozmiar) to ludzie wysypywali worki ze śmieciami i rzucali pomięty paragon mówiąc, żeby im oddać 100zł bo wg. regulaminu się należy.

Hołownia wpuścił dwóch ministrów poza kolejnością obrad. Jednego z nich nawet dwukrotnie pomimo, że za pierwszym razem zaczął on od obrażania Marszałka i przekroczył ustalony limit czasu i pomimo, że była przewidziana dyskusja, do której mogli się zapisać.

A pisowcy i tak się #!$%@?ą, "bo łon powinien wszystkich nas wpuszczać jak leci, bez żadnego trybu i bez limitu, żebyśmy mogli przeprowadzić obstrukcję prac sejmu, bo jest zapis w regulaminie i nam się należy"

Pisowska patologia. Dobrze, że to już koniec tej farsy i wróciły jakieś standardy.

#polityka #holownia #sejm #bekazpisu
  • 27
@Velociraptor_w_kubku: z twojego wpisu wynika że nie wpuszczał jednak wszystkich tak jak każe mu regulamin wieć 2 dni po obiecankach jakie składał że wprowadzi porzadek i bezwzgledne przestrzeganie regulaminu już to wszystko złamal tak? X P
@Marek_Licyniusz_Krassus:

Ale tak działa u nas społeczeństwo


@Velociraptor_w_kubku, @Hrabia_Horeszko, @zackson:

Znowu odzywają się w ludziach jakieś kompleksy z bycia Polakiem. Tak działa każde społeczeństwo, a nie tylko nasze. Tak działa człowiek.

Polecam film "Pan Smith jedzie do Waszyngtonu" - amerykański dramat polityczny o korupcji w polityce.
Finałową i najbardziej kultową sceną filmu jest przemówienie głównego bohatera na mównicy w rządzie. Tam w USA wówczas była zasada, że osoba
@Velociraptor_w_kubku: PISowcy są przykładem tego, jak ułomne może być prawo pisane zbyt ogólnie i zakładające, że pewnych oczywistości nie trzeba uszczegóławiać, bo rozumie je każdy z choć odrobiną RiGCzu.
Czarnek w pewnym momencie wprost powiedział, że jak zechcą do do nocy będą tak przemawiać z tej mównicy i Hołownia musi im pozwolić, bo taki jest przepis. Tak, na pewno autorzy tego zapisu w regulaminie właśnie tym się kierowali. Żeby przedstawiciele sztucznie