Wpis z mikrobloga

@Frygus96: Oglądałem jego programy przyrodnicze, ale nie sądziłem, że to co robił było aż takie niebezpieczne. Wydawało mi się, że do pewnego stopnia jest chroniony przez ekipę filmową i w razie czego ktoś będzie w tanie udzielić mu pomocy. To co się wydarzyło to była naprawdę tragedia i nieszczęśliwy wypadek.
  • Odpowiedz
@Frygus96: Oglądałem jako dzieciak z zażenowaniem raz czy dwa bo jakoś zawsze odtrącało mnie teatralne i nieustannie euforyczne zachowanie, które od pierwszego kadru odbierałem jako nienormalnie nienaturalne. Uważam, że pomimo oczywistego doświadczenia ze zwierzętami wiele rzeczy robił na pokaz co idealnie skleja się z tą teatralnością świadczącą o charakterze i nikt tu nikomu niczego nie życzył ale skończyło się jak na załączonym obrazku. Dla mnie jedna z bardziej irytujących postaci choć
  • Odpowiedz
@Frygus96 a co tu szanować, chodził po swoim zoo w Australii i stukał kijem krokodyle po głowie, dla poklasku turystów i teatralnie pochylał się i rozkładał ręce, że niby w stanie totalnego zagrożenia. Show dla gawiedzi i pieniędzy.
Ingerował w życie dzikich zwierząt, chociaż powinno się nie przeszkadzać , ale on musiał mieć poklask i atencję i program cyrkowy w TV. Zapragnął więcej, wypłynął na głębokie wody i natura zweryfikowała, czy rozsądnie
  • Odpowiedz
@Frygus96 Ponoć jego ostatnie słowa po ataku płaszczki brzmiały: „I’m dying”. Co ciekawe, zwierzęta te choć pochodzą z rodziny rekinowatych , są z natury bardzo łagodne. Ale zazdrośnie chronią swą strefę komfortu. Prawdopodobnie płaszczka pomyliła Stevena z .. rekinem. Kolec jadowy zaburza gwałtownie pracę serca. Stąd Irvin miał pewność że umrze. Zadany cios był tak tak skuteczny, a rana tak rozległa, że nawet szybka pomoc lekarska nie odmieniłaby losu Stevena.
Jeff1970 - @Frygus96 Ponoć jego ostatnie słowa po ataku płaszczki brzmiały: „I’m dyin...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • Odpowiedz
@Frygus96: śmieszy mnie kult tego kolesia. Od dziecka rodzice traktowali go jak śmiecia i kazali mu łapać krokodyle gołymi łapami do własnego ogródka, gdzie zgarniali dolca od łebka za oglądanie. Młodemu zostało w mózgu do końca że liczy się tylko poklask i show- zwierzęta oraz ludzie są na drugim miejscu.
Do tego stopnia mu #!$%@?ło że swego czasu prawie włożył swojego rocznego syna krokodylowi do japy podczas karmienia XD Oczywiście przy
  • Odpowiedz
Oglądałem jako dzieciak z zażenowaniem raz czy dwa bo jakoś zawsze odtrącało mnie teatralne i nieustannie euforyczne zachowanie, które od pierwszego kadru odbierałem jako nienormalnie nienaturalne.


@craftsman: Kurde, myślałem, że to niepopularna opinia, a jednak są ludzie, którzy ją podzielają. Też nigdy nie lubiłem tych jego programów i nigdy nie rozumiałem zachwytu nad jego osobą. Bardzo zdziwiło mnie to, że po śmierci stał się swego rodzaju medialną legendą.
  • Odpowiedz
@xenux: Jak jesteś rozpoznawalny to najlepszą receptą na bycie rozpoznawalnym bardziej jest przedwczesna śmierć z powodu własnej głupoty, którą ludzie młodzi mylnie biorą za fantazję, odwagę i bunt przeciwko nierozumianym jeszcze normom.
  • Odpowiedz