Wpis z mikrobloga

co to za uwstecznianie ostatnio z grami na pc..

Last of Us
Callisto protocol
Jedi Survivor

wszedzie zanim zagrac sie dalo to trzeba czekac x czasu bo sie shadery kompiluja.. pewnie takich tytulow jest wiecej, to jest jakas lipa z deweloperka czy sprzet nie domaga? Na tych geforcenow czy inny stadiach to samo jest? na konsolach tez?

#grypc #pcmasterrace
  • 9
  • Odpowiedz
lipa z deweloperka


@ubog: wolisz kompilować w locie? Deweloperzy kochają to. Masz wtedy czkanie i zacinanie się. Lepiej już te 30s raz zaczekać.
  • Odpowiedz
@ubog Właśnie to jest wspaniałe. Chcieliście się zesrać z tymi upgrade'ami kompa. Jak ja kupiłem PC w 2002 roku z kartą GeForce4 to tylko jedna gra mi nie poszła. Tak to śmigałem na średnich z bananem na mordzie i dobrze było. Teraz kupujesz kompa za 30 koła i coś chrupie, bo nie potrafią tego zoptymalizować pod te wasze bebechy.

W międzczasie przychodzi sobie ziomeczek z roboty, cyk odpala konsolę, piwko obok
  • Odpowiedz
@ubog: wszystko to są porty z konsoli, więc zero zaskoczenia. Gry AAA dzisiaj mogłyby wyglądać i działać znakomicie, gdyby były wydawane tylko na PC, ale nie są i nie będą.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: No tak to jest jak deweloperzy traktują platformę PC po macoszemu. Najpierw robią wszystko na tip top pod architektury konsol a potem na #!$%@? port na PC i fajrant. Wprawdzie tak było od zawsze, ale teraz to #!$%@? osiąga nowy pułap.

Natomiast ja mam to głęboko w rzyci bo 99% nowych gier AAA to kompletny szmelc bez polotu. Komercyjne ścierwo skrojone tak aby było dla każdego, czyli żeby największa
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: No tak, od razu obwiniajmy graczy PC za to że piraco i dlatego gierek nie robio hurr durr.

Do tego scenariusza w ogóle nie jest potrzebne piractwo. 1 spiracona kopia = strata równowarta 1 kopii to mit powielany przez ludzi którzy nie mają fundamentalnego pojęcia na temat piractwa i ekonomii. Stworzenie tej kopii wymagało zakupu oryginału, ale jej powielanie dzieje się już bez kosztów czy strat, i można to robić w nieskończoność.

Piractwo ma zerowy wpływ na sprzedaż, bo pirat albo i tak nigdy by danej gry nie kupił, albo w końcu ją kupi. Wydawca ani nie traci ani nie zyskuje. Równie dobrze można uznać że jak X konsumentów ma pieniądze na zakup Y a nie kupują no to kradną i zamykamy biznes bo się nie opłaca, ten sam poziom
  • Odpowiedz
@dawid-poselski: A ja mówię że w tym hipotetycznym czasie przyszłym piractwo nie będzie miało żadnego znaczenia bo firmy nie decydują na jego podstawie bo to wróżenie z fusów, i nijak się ma do tego że ludzie przestają kupować gry, bo czynniki dla których to się dzieje są znacznie bardziej przyziemne.

Na przykład, czy z chęcią kupowałbyś dalej gry na PC gdybyś wydawał 300zł na coś co nawet nie może ruszyć na topowym sprzęcie? Odpowiedź zapewne brzmi nie, dałbyś sobie siana bo po co miałbyś kupować wadliwy produkt? Za taką cenę powinien być sprawny a nie jest, więc głosujesz portfelem i go nie kupujesz, pieniądze przeznaczasz na inną grę, albo na całkiem inny produkt.

A teraz załóżmy że większość graczy PC postąpi tak samo. I nagle zamiast milionów sprzedanych kopii sprzedają się tysiące. Firmy widzą że coś jest nie tak, i wtedy albo dochodzi do wewnętrznego przewrotu aby produkt usprawnić tak aby sprzedawał się lepiej, albo zapada decyzja o zaprzestaniu produkcji portów
  • Odpowiedz