Wpis z mikrobloga

Już w nic nie wierzę i nie mam żadnego wysokiego punktu na suficie, 8 razy zmieniałem pracę przez ostatni rok ( epilepsja pourazowa ) , jedno co mi da największą satysfakcję w życiu to wrzucenie w czarnym worku mojego ojca do jeziora który mi tak przywalił nafutrowany w 2003, że straciłem przytomność na krótki czas i dzisiaj przez tamto wydarzenie jestem skazany na letarg, zszywanie głowy po atakach padaki, szpitale, kolejne szukanie pracy bo normalnie nie chcą mnie zatrudnić jak mówię przy rekrutacji o chorobie więc trzymam to w sekrecie... łapanie jakiejkolwiek fuchy do której mnie przyjmą i do której, psia krew wstawać będę na siłę. Chcę żyć normalnie a czeka mnie ogarnianie stopnia niepełnosprawnosci a słyszałem, że orzecznictwo to też niski poziom. Dlaczego ja.... :(

#epilepsja #zalesie #depresja
  • 6
  • Odpowiedz