Wpis z mikrobloga

#hotelparadise przespałam się, emocje zeszły i muszę na spokojnie już napisać, że ten finałowy odcinek aż niemiło się oglądało. Nie ze względu, że nikt tam nie zasługiwał na ścieżkę, tylko zasraniec tak jawnie gonił Justynę, olewał ją, pokazywał już że ma ją w dupie, gdzie ona starała się być miła, pokazać mu że chciałaby z nim być, podróżować ( pomijam fakt że jak może chce być z takim szują) ogólnie była miła, a ten jej #!$%@? na każdym kroku. To zniszczyło oglądanie reszty, że głowa mała.

Co to za tekst "na podróże mam pieniądze" ohoho #!$%@? milioner się znalazł, co z biletem za 69 zł do Rzymu poleciał. A tak #!$%@? że pieniądze zarobi co to jest 100 tyś. Zakłamana szuja.