Wpis z mikrobloga

#ufo #ciekawostki #kosmici #ufohistorie #piotrcielebias #opowiadanie #przezycia #przegryw #zjawiskaparanormalne

Temat UFO i życie pozaziemskiego (obecnie ten termin rozszerzyłbym o tak zwane "istoty nieludzkie") towarzyszy mi od wczesnego dzieciństwa. Tak, piszę to serio. Lata 90-te ubiegłego wieku były specyficzne. Jako mały dzieciak latałem ojcu po papierosy do sklepu, (pamiętam, że paczka Popularnych po denominacji kosztowała zaledwie 2 zł) bo nie było jeszcze wprowadzonego zakazu, że alkohol i papierosy mogą kupować tylko osoby pełnoletnie. W czasach, gdy w południe w telewizji leciały reklamy sekstelefonów (do dziś pamiętam melodię przewodnią reklamy z numerem: "0-700 880 990 zadzwoń teraz!") nie powinno dziwić, że kiedyś w ciągu dnia, oglądając sam telewizję, obejrzałem program o UFO, który potem, po wielu latach widziałem ponownie, już po 22 z czerwoną gwiazdką - tylko dla dorosłych. Ten program zrobił na mnie duże wrażenie, a jednocześnie przestraszył. Niemniej nad strachem zawsze przeważała ciekawość. Temat mnie zainteresował i pozostał w mojej głowie. Z kolegami często poruszaliśmy temat kosmitów, nawet jeden z nich pożyczył mi ciekawą książkę w tym temacie, której tytuły nie pamięta, a która opowiadała o trudnych przeżyciach ludzi, którzy zetknęli się z obcymi.

Pamiętam, że w czasopiśmie Focus (nie wiem, czy takie jeszcze wychodzi) czyli takim tabloidzie popularnonaukowym, zawsze, ale to zawsze był temat kosmitów i zawsze czytałem artykuł w tym temacie jako pierwszy, ale w sposób bardzo specyficzny. Otóż zasłaniałem go ręką i po trochu odsuwałem tekst. Dlaczego się zastanawiacie? Przecież to bardzo dziwne. Zgadza się. Otóż moja fascynacja tym tematem nie spowodowała, że wyzbyłem się strachu przed wizerunkiem kosmity (takiego typowego szaraka, niekoniecznie o szarej skórze). Z tym lękiem przed zobaczeniem wizerunku obcego zmagałem się długo, oj długo, może nawet do osiągnięcia pełnoletności. Jak się pewnie domyślacie, moje zainteresowanie tematem UFO połączone z tym lękiem musiało być bardzo specyficzne i trudne dla mnie z technicznych powodów (specyficzne przeglądanie książek i artykułów, w sposób wyżej opisany). Ale tak właśnie było. Wyobraźcie sobie, że gdy przez przypadek zobaczyłem wizerunek szaraka, potrafiłem się niemalże wzdrygnąć.

Dziś już nie mam takiego lęku, ale pewien dyskomfort odczuwam, gdy widzę wizerunek szaraka. Żadne inne wizerunki hipotetycznych wyglądów kosmitów, typu Predator, Obcy, albo jacyś Reptilianie, to mnie nie ruszało, ale z jakiś niewyjaśnionych powodów bałem się wizerunku Szaraka, takiego jak na zdjęciu. Swoją drogą pamiętam to zdjęcie z albumu: "Życie Świata". Jako dzieciak musiałem je wypiąć z segregatora, żeby się na nie nie natykać. :)
Kopytnik_1 - #ufo #ciekawostki #kosmici #ufohistorie #piotrcielebias #opowiadanie #pr...

źródło: 170707-roswell-alien-mn-1008

Pobierz
  • 5