Wpis z mikrobloga

Nie jestem hejterem. Nie rozumiem jednak fenomenu zeldy. Ludzie jaraja sie jakby to bylo nie wiadomo jak dobra gra. Ma kilka ciekawych mechanik. Niemniej dla mnie jest duza i nudnawa. Rozumiem, ze takie gry tez znajduja odbiorcow podobnie jak grube dziewczyny adoratorow. Niemniej patrzac na to z boku powinna to byc nisza a nie game of the year. Zapraszam do dyskusji fanow antyfanow i cuckoldow ze switchem.

#nintendoswitch #gry #zelda #gaming #pc
  • 32
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: nie jest to zadna zarzutka. Po prostu ciekawi mnie fenomen gry w ktora gralem i uznalem po 15 godzinach za starate czasu bo poczatkowe zajranie przeszlo. Grafika slaba fabula praktycznie nie istnieje. Kilka fajnych mechanik i prostych lamigowek. To jest normalna kulturalna dyskusja. Pozdrawiam serdecznie
  • Odpowiedz
@SzmaragdowySmok: Mi bardzo podobało się to (mówię akurat o botw), że świat był atrakcyjny do eksplorowania. Nie raz w drodze do punktu z głównym zadaniem schodziło się z ścieżki żeby odkryć nową świątynię, znaleźć nasionko Koroko czy jakieś fajne miejsce z jedzeniem, wyposażeniem czy jakiś obóz/mini bossa. Dodatkowo mechanika wspinania sprawiała, że samo przemieszczanie się miało swój urok.
  • Odpowiedz
@SzmaragdowySmok: To cos jak z grami od Bethesdy, najlepszym przykładem będzie Skyrim, fabuła tam leży, jest nudna i wiele osób nawet jej nie przeszło a nastukalo kilkaset godzin, może to być klimat, mogą być mechaniki i inne. Mnie Zelda a dokładniej botw bo w sumie to jedyna w jaka grałem odrzuciła między innymi przez fakt psucia się broni (i to szybko), przez co jak znalazłem cos co mi się spodobało
  • Odpowiedz
@SzmaragdowySmok: A jaka gra jest wg Ciebie dobra?
W ogóle czemu uważasz, że Zelda powinna być niszą? Gry z otwartym światem są bardzo popularne przecież.

Ja zgodzę się, że gra jest za duża i miejscami nudnawa, a dla mnie w dodatku za trudna. Po ok. 60h zrobiłem sobie bardzo długą przerwę od gry w TotK, bo mnie wkurzało to, że jakieś lamusy ze słabą bronią mają mnie na jednego hita. Ale przez te 60h grało mi się bardzo przyjemnie. No i końcówka zarąbista, bardzo mi się podobała.
Natomiast plusem (szczególnie BotWa) jest to, że robisz co chcesz. Eksplorujesz mapę tak jak chcesz, gra nie każe Ci robić konkretnych questów tylko robisz to na co masz ochotę i w jakiej kolejności chcesz. W żadnej innej grze nie miałem tyle swobody co
  • Odpowiedz
@SzmaragdowySmok: pierwszy raz jak grałem w botw to totalnie nie znałem uniwersum ani nic z poprzednich gier. Potem krok po kroku, divine beast po divine beast coraz bardziej się wkręcałem. Najpierw chciałem odblokować wszystkie wieze, potem zobaczyć co jest dalej za wwzniesieniem. Spróbować pokonać lynela a potem ogarnąć że trzeba robić leży nim kontrę. I tak po malu po malu przeszedłem całą grę. Później zacząłem się interesować tym światem, słuchać
  • Odpowiedz
Niemniej dla mnie jest duza i nudnawa


@SzmaragdowySmok: ludzie cię tutaj hejtują, a ja uważam, że masz rację. I moją ulubioną serią gier jest... zelda. Nie potrafię się pogodzić z rezygnacją w botw i totk z, moim skromnym zdaniem, esencji serii zelda - dungeonów. Łażenie po pustej mapie mnie nie cieszy. Aha, Links awakening remake na switchu skończyłem na wdechu bawiąc się przednio.

Mnie pierwsza Zelda w jaką zagrałem (Link
  • Odpowiedz
@inrzynier: ja ostatnio się fantastycznie bawiłem przy minish cup (ʘʘ)

@SzmaragdowySmok jeżeli wiesz co masz robić a w totk masz tak na prawdę 3 poziomy rozgrywki bo latające wyspy, normalna ziemia i podziemia plus chcesz znaleźć wszystkie dodatkowe ubrania, zrobić questy poboczne, wszystkie jaskinie i studnie to tak, spokojnie może ci to zająć więcej niż 200h. W totk twórcy posłuchali graczy i imo nie ma
  • Odpowiedz
Nie rozumiem jednak fenomenu zeldy.


@SzmaragdowySmok: wydaje mi się że głownie chodzi o mechaniki, w innych grach dev się spuszcza nad prostą oczywistą mechaniką chwaląc się 5 razy w trailerze (jak podpłyniesz to rybki uciekajo wow) a w zeldzie dostajesz sandbox w którym nikt ci nie tłumaczy jak debilowi że trawę możesz podpalić a wodę zamrozić tylko robisz to instynktownie i to działa, a niektóre kombinacje są odkrywane nawet po
  • Odpowiedz
@ebson: sluszna uwaga. Niemniej gra zachwycaja sie w duzej mierze dorosli. Mozliwosc laczenia pewnych rzeczy jest fajna no ale bez przesady. Nie ma co sie nadmiernie spuszczac nad jakimis prostymi mechanikami nie sa to dziela sztuki.
  • Odpowiedz