Wpis z mikrobloga

Palenie chyba świadczy o impulsywności i przedkładaniu chwilowych doznań nad rozumem?


@KawaJimmiego: Spróbuj pracować na sorze i nie palić szlugów to pogadamy. Podkładasz sobie definicje pod teze. Papierosy to poprostu używka i może być stosowana na wiele sposobów gdyż sama nikotyna zmniejsza odczucie głodu i bólu czy też wyzwala dopamine a nawet i jakieś tam badania pokazały że w małych dawkach może mieć skłonności do polepszania koncentracji.

Jedna lafirynda może palić
może palić bo poprostu chce odreagować stres.


@CabalEnjoyer:
Palenie redukuje tylko i wyłącznie stres powstały przez niedobór nikotyny. To taka sama ulga jak gdybyś cały dzień chodził na siłę w butach za ciasnych o trzy numery i w końcu je zdjął kiedy rzeczywistym rozwiązaniem jest po prostu nie noszenie za ciasnych butów.
@KawaJimmiego raczej bym wiazal palenie z lekkim patusiarstwem, natomiast jest to dowod anegdotyczny. Wszystkie dziewczyny, ktore znalem, a palily, byly deczko (albo mocno) patuskami, zazwyczaj laczyly sie tez inne uzaleznienia z paleniem, alkohol, narkotyki.

No i wiesz, znalem tez patusiare, ktora nie palila xD