Wpis z mikrobloga

#slubodpierwszegowejrzenia

Drodzy państwo, psycholoszki w tym sezonie to złoto. Po takim kołczowaniu w życiu bym im nie polecił żadnej fuchy. Same pary coraz gorzej rokują, poza może Kornelką i Marunią, no ale co tu ma nie wyjść. Kornelka bezpłciowa taka, akceptuje wszystko, płynie z prądem. Teściową spotkała 2 razy pod blokiem i było miło, pogadały. Ja nie wiem jakim cudem, ale ja mieszkając również na standardowym polackim osiedlu w standardowym polackim mieście, potrafię nie spotkać sąsiada mieszkającego drzwi w drzwi przez 3 miesiące, a oboje wychodzimy do pracy, do osiedlowego sklepu. Ten GPS u Kornelki to chyba całkiem prawodopodobny, Marunia w końcu w te kąputery klika. Swoją drogą, takie boomerskie słownictwo - no Marek umie w te komputery, on tam klika hehe, to on się zna. Zalatuje takim chłopkiem roztropkiem w kobiecym wydaniu.

Aptekarz i Psychorzęsa - ręce i nie tylko ręce opadły. Sam na sam robi mu jazdy o światło, o cokolwiek, o to że oddycha, że jest, że nie mówi wprost, albo że mówi. Z psycholoszką siedzi jak ten biedny pieseł z mema - bo Marcin mi nic nie mówi, on nie artykułuje swoich potrzeb, ona nie ma nic złego na myśli, on nadinterpretuje. Widać że jakby mógł to by piergolnął drzwiami i stamtąd wyszedł po prostu bo widzi że z tej mąki chleba nie będzie. Głupi że próbuje ją wybielić jeszcze, że ona mu się podoba, że daje szanse. Chłopie, nie mów tak nawet, przemilcz, dobra mina do złej gry i daj decyzję na koniec. Przy takiej wariatce tylko kochający łobuz wytrzyma. Hak na wątrobę i może by poczuła motylki w brzuchu dopiero. Żeby nie było, nie jestem za używaniem rękoczynów w związkach i nie uważam że bicie drugiej osoby to metoda wychowania, ale tu ewidentnie widać że na nią byłby to chyba jedyny skuteczny ujarzmiacz. Żadne uwagi słowne, rozmowy, których ona tak rzekomo potrzebuje a nie dostaje, nie pomogą. Ona nie widzi winy w sobie za grosz. Choćby jej pokazać nagrania z jej własnymi słowami to i tak by się wyparła. Aptekarzowi może mówić jedno a potem się wypierać, ale śladu z tv nie usunie. Ława przysięgłych przed tv wszystko widziała.

Czarna i Cukrzyś - chyba był zwrocik u Czarnej. Wyglądała jakby miała zaraz zejść, kacówa dogoniła. Cukrzyś dosłownie w każdej scenie jest w kuchni. Początek - gotuje. Odebrał z pracy żonkę i od razu do kuchni. Scena za kółkiem, mistrz. Na egzaminie na prawko było ruszanie na wzniesieniu. Uwaga - to działa również dla biegu wstecznego. Pod warunkiem, że wrzucony jest wsteczny :) może auto zawyje ale wyjedzie. Te rzucanie mięsem za kółkiem. Sam gość ledwo się tym autem porusza, jak go strąbili to stwierdził że go straszą, ale podsumować musi każdego. Wstyd tak przed kamerami się pokazać z furiackiej strony. Wracając do progresu związkowego, to chyba Czarna osaczyła naszego Cukrowego Barona, mówiąc o tej miłości, o przeprowadzce i się lekko zdystanował. Nieważne, może być tłuściutkim leniem, któremu to trafiło się jak ślepej kurze ziarno i być może to pierwszy i ostatni raz w życiu jak pekluje laskę o 2 levele wyżej od siebie, ale pamiętajmy że to też jest człowiek, który ma jakieś życie, nawyki, może problem z zaufaniem, może obawy. Laska po tygodniu mu mówi że go kocha. Red flag na maksa i ja go trochę rozumiem. Bo o ile ta konwencjonalna kolejność "operacji" międzyludzkich została wywrócona do góry nogami, to proces poznawania drugiej osoby powinien odbyć się bez zmian, tj. poznawanie się, wybadanie gruntu, czy się w ogóle lubimy, obiadki, nocowanki, segzy. Jak na Tinderze: #!$%@? się, spotykamy parę dni / tygodni, klika to idziemy dalej, nie klika to idziemy każdy w swoją stronę. Wyobrażacie sobie partnera z Tindera,który po tygodniu wyznaje miłość? Mnie by to spłoszyło. Szczególnie że oni nie mają do siebie daleko, mogliby się z doskoku widywać przez jakiś czas bez deklaracji, kto u kogo, kto na kim, kto chodzi goły po domu.

Do następnego wtoreczku przyjaciele!
  • 12
  • Odpowiedz
Wyobrażacie sobie partnera z Tindera,który po tygodniu wyznaje miłość? Mnie by to spłoszyło.


@ryz-z-chlebem: ale to jednak nie jest Tinder, oni mają obrączki na palcach. I jasne, mogą się rozwieść, ale presja na powodzenie tej relacji jest milion razy większa niż w przypadku randeczek z tindera. Poza tym, oni sobie wzajemnie tę miłość wyznają. Ja mam wrażenie, że to on ją zbombardował i zakcukrzył na starcie, ona się temu po prostu
  • Odpowiedz
@ryz-z-chlebem: problem z Kinią i Marcinem jest (oczywiście m.in.) taki, że oni mają skrajnie różne metody komunikacji. Marcin nie mówi nic i kisi temat, aż mu się uleje za 3 dni. Kinia #!$%@? bezmyślnie (a potem twierdzi, że to nie jej ręka). Marcinek nie ma expa w takich grach. Żadne z nich się nie zmieni, więc para do kosza. Myślę, że jakby do Kini przemówić jej językiem czy rzucić w twarz
  • Odpowiedz
@ryz-z-chlebem trafne spostrzeżenia co do Kornelii, ona zaakceptuje wszystko co odwali druga osoba. W sumie fajnie żyć z kimś totalnie bezproblemowym, ale z drugiej strony drażni taki brak osobowości. Faktycznie jest boomerska, ta herbata do obiadu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jedna_odpowiedz: Te obrączki to taki prawnie uregulowany match moim zdaniem i po to mają ten miesiąc żeby poeksperymentować. A jak coś nie wyjdzie to bez dram też mogą się rozejść, jeśli są kulturalni i nie będą sobie robić jazd. W moim odczuciu, takie bycie hop do przodu z wyznawaniem miłości po kilku dniach jest i tak średnim pomysłem. Masz rację, że oboje popłynęli z czułością, tylko Cukrzyś powoli widzi że się
  • Odpowiedz
Niby nie ma znaczenia, że ona jest o kilka leveli atrakcyjności wyżej niż on, zawodowo i intelektualnie też go miażdży,


@jedna_odpowiedz: bez przesady, nie róbmy z tarocistki nie wiadomo kogo. stara baba przed jeszcze 30. największa różnica między nimi jest taka, ze on ma kilkadziesiąt kilo nadwagi a ona kilkanaście
  • Odpowiedz
stara baba przed jeszcze 30. największa różnica między nimi jest taka, ze on ma kilkadziesiąt kilo nadwagi a ona kilkanaście


@Bumelante: heheh, wiesz, że takie pillowskie, wykopskie mundrości hulają jako screnny po forach, gdzie jest mniejsze stężenie inceli na metr2? "Stara baba przed 30" to chyba mistrzostwo nawet jak na wykop. Te kilkanaście kg u zwykłej laski z BMI w normie to też kuriozum. No ale czego oczekiwać od mirka latającymi
  • Odpowiedz
@jedna_odpowiedz:

Jakbyś nie zrozumiała to ci wyłuszczę: nie o to chodzi że każda 30 to stara baba, tylko że ona, mimo stosunkowo młodego wieku, tak się zachowuje i tak wygląda. Jasne teraz?


A ciebie chyba zabolalo skoro się zniżasz do argumentum ad incelum ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bumelante Mordo nie ma co dyskutować z takimi. Magda nie jest jakimś skończonym paszczurem i już ma 8/10 na tagu mimo tego że noga ulana konkret. Nie wspominam o leżeniu i spaniu na zmianę oraz czepianiu sie dosłownie wszystkiego z wisienką na torcie w postaci otwierania piekarnika jak chłop ciasto piecze. Idealny materiał na żonę 11/10. To jest typowy efekt porównania.
  • Odpowiedz