Wpis z mikrobloga

#slubodpierwszegowejrzenia
1. 90% kontentu z Madziunią jest w pozycji leżącej. Laska pokłada się na wszędzie i na wszystkim. Bo chora, bo kac morderca, bo śpiąca, bo nudno. Zero życia w tej babeczce.
2. Kornelia wybrała sobie jedyne w swoim życiu dni transmitowane na całą Polskę, żeby poeksperymentować z wyglądem. Zmiana fryzury, źle dobrany kolor brwi, a za tydzień chyba alergia na hennę do rzęs. Oby w finale nie skończyła z karpiem.
3. Z rzęsiary wychodzi typowa jedynaczka, wychowana na pępek świata, któremu wybaczane jest absolutnie wszystko. Rodzice nie stawiali i nadal nie stawiają granic, więc rzęsiara nie ma granic. W sumie nie jej wina, ale bardzo to irytujące.
4. Cukrzyś jak typowy narcyz zbombardował dziewczynę miłością, obiecał jej cały świat, przekonał o perfekcyjnym dopasowaniu, a teraz mu się znudziło i będzie ją od siebie coraz bardziej separował, żeby musiała zabiegać. Ona jest dość świadoma i już na samym początku przewidziała, że jemu się odwidzi, więc mam nadzieję, że kopnie go w dupę (a jest w co, jak wiadomo).
5. Marek w Poznaniu to inny Marek, niż ten w Bydgoszczy. Pierwszy raz nie nawijał w setkach o matce, wydawał się naprawdę zainteresowany żoną, nawet coś lepiej wyglądał, gdy nim tak nie telepało jak w domu. Jest redflag z niezapowiedzianym nalotem, ale może to tylko nadmiarowy entuzjazm początku związku.
6. O aptekarzu nie będzie refleksji, bo typ jest totalnie bezbarwny, płynie z prądem, robi co mu każą. Niech dopłynie do tego finału, powie nie i zapomnijmy.
  • 5
@jedna_odpowiedz

W sumie nie jej wina, ale bardzo to irytujące.


Skoro jest psychologiem, tj. wie (albo powinna) jakie zachowania są toksyczne, i mimo tego takie toksyczne zachowania stosuje tak, ale jest jej wina, bo ma świadomość i nic z tym nie robi. Jeżeli nie ma świadomości to znaczy że to gówno a nie psycholog
Jeżeli nie ma świadomości to znaczy że to gówno a nie psycholog


@krolcz: wczoraj się urodziłeś? Większość psychologów, a co gorsza też większość psychiatrów, ma totalny bajzel pod kopułą i w relacjach. Mój osobisty wykładowca psychologii społecznej, nawiasem mówiąc pan bardzo znany i wielu z was na pewno go kojarzy z tv, pochował żonę samobójczynię. Wiadomo, że nie jego wina, bo depresja to depresja i nie zawsze można pomóc, ale wydawałoby
@jedna_odpowiedz: no i jakie to ma znaczenie w kontekście tego, czy to jej wina czy nie? Zrzucasz całkowicie odpowiedzialność za jej zachowanie na innych, co jest kłamstwem. Tak, to jest również jej wina jak się zachowuje.