Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, spory problem.
Moja matka wychodzi za niedługo z więzienia. Przesiedziała coś koło roku, za alimenty. Kilka lat temu opieka społeczna odebrała jej trójkę mojego rodzeństwa po innym ojcu, trafiły do domu dziecka, jedno z nich już pełnoletnie no i właśnie za niepłacenie na te dzieci dostała wyrok, potem wyszły jakieś sprawy typu że była słupem itd. Nie chcę się tu za wiele rozpisywać na temat wszystkich traum i problemów psychicznych jakie zafundowała mi i rodzeństwu. Napiszę tylko że dla mnie ona nie istnieje, na ulicy minęła bym ją bez słowa. Nie umiem przebaczyć, nie chcę jej widzieć. Problem jest jednak taki że ona wychodzi i będzie pewnie oczekiwać że któreś z dzieci ją przygarnie. Miała dom po swoich rodzicach na wsi, ale sprzedała za kilkadziesiąt tysięcy i nikt z rodzeństwa nie zobaczył z tego ani grosza. Wspominam o tym żeby nikt nie myślał że do podziału majątku był każdy a teraz do opieki nie ma chętnych. Boję się że sądowo wystąpi o utrzymanie od nas. Ja i mąż pracujemy, spłaciliśmy hipotekę na dom w tym roku ale nie mam zamiaru dawać czegokolwiek na jej utrzymanie. Dużo wysiłku mnie kosztowało żeby być tu gdzie dziś jestem. Ona nigdy nie pracowała, najpierw utrzymywali ją dziadkowie (jedynaczka) potem mój ojciec, potem paru innych przydupasów miała, żyła z zasiłków na nas i emerytury babci. Z ojcem nie ma rozwodu tylko separację ale nie są ze sobą od 20 lat, czy ojca też może podać o utrzymanie? Czy mogę zrobić coś żeby nic nie dostała ode mnie i reszty rodzeństwa? Nie wierzę w żadną jej przemianę po wyroku, nie chcę słuchać o dawaniu szans bo to naprawdę nie jest dla mnie proste. Zanim zaczniecie pisać że matka to zawsze matka, proszę was - to nie była matka co gotuje dzieciom obiadki, dba, kocha. To chora psychicznie osoba która obwiniała nas za swoją utraconą młodość i związek z przymusu z ojcem. Potrafiła nas budzić o 4 rano żebyśmy szukali papierosów, bo jesteśmy złodziejami i kradniemy jej fajki. Potrafiła wypłacić z karty brata kilkaset złotych a potem kłamać w żywe oczy że to nie ona. Skala jej manipulacji jest naprawdę nie do uwierzenia dla osoby spoza rodziny. Teraz będzie pewnie festiwal żalenia się każdemu kto zechce słuchać jaka to ona biedna, opuszczona, dzieci nie chcą jej pomóc. Czy gdyby znalazły się osoby które znały lata temu naszą sytuację i zgodziły się o tym przed sądem opowiedzieć to miałoby to jakieś znaczenie dla sprawy?
#alimenty #wiezienie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: pewnie opowiedzenie tego przed sądem ma znaczenie po to jest sąd aczkolwiek idź lepiej do prawnika, np u mnie w mieście w ośrodku pomocy są darmowe porady w takich sprawach idź i sprawdź u siebie.

O zgrozo słyszałem że może was podać tylko z racji pokrewieństwa i uzyskać, lepiej działaj z głową żebys na nią nie płaciła współczuję.

forumprawne.org tak umieść posta to duże forum jest też dział odpowiedni
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): uuu, co za mizoandria. Trzeba zawołać sporą ilość mirabelek, które zawsze jak jeden mąż powtarzają "mężczyźni nie płacą alimentów", a tu taka niecodzienna sytuacja, gdzie baba nie płaci alimentów.
Na razie przyszła mi do głowy @zbrodnia_i_kawa, bo ona ma awersję do mężczyzn (przez własne wybory).

  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): @szzzzzz, nie, na żarty.
Tutaj akurat serio zażartowałem, ale widać, że omijasz szerokim łukiem wszystkie tematy, które pojawiają się, gdzie mężczyźni są gnojeni przez społeczeństwo. Mizoandria bab jest mniej widoczna, baby nie afiszują się tak z tym jak mężczyźni. Tak samo jak z przemocą, działacie potajemnie, na psychikę.

  • Odpowiedz