Wpis z mikrobloga

#grzegorzborys
Gregorio Boryna rzeczywistość zaklina.
Widział go w lesie już nie jeden glina.
Gdy z termowizji znika w zakopanym koszu marszczy chomika.
Będąc już prawie pojemnym przez psa, skutecznie odrzuca kajdany.
Ziemianki, doły, zapasy, bardzo mądry i sprytny jest komandos w trakcie tej bitwy.
Szukają go głodna policja, wojsko, żandarmi, którą batonami Państwo karmi.
  • 1