Wpis z mikrobloga

@sznioo: teraz jedyną szansą aby ludzie ze sobą nie walczyli jest danie im wspólnego wroga, który jednocześnie podważy sens istnienia każdej religii np ufoludy XD niby beka ale coś w tym jest, tylko aby walczyć przeciwko obcym trzeba zjednoczyć się pod jednym sztandarem a to prowadzi znowu do konfliktu kto ma być tym decyzyjnym XDD
  • Odpowiedz
religię


@sznioo: Tak, w gruncie rzeczy, gdy zagłębić się bardziej, to żadna wojna nie była na tle religijnym tzn. religia była powierzchniowym powodem, który miała rozumieć tłuszcza i masy ludowe, ale problematyka była dużo głębsza. Wojny opierają się często na jednej z podstawowych zasad ekonomii: pula zasobów jest mniejsza niż pula zapotrzebowania na te zasoby.
  • Odpowiedz
  • 0
@Hieronim_Josif_Bruegel:

Wojny opierają się często na jednej z podstawowych zasad ekonomii: pula zasobów jest mniejsza niż pula zapotrzebowania na te zasoby.


a taka małpa z kremla która ma pod władaniem największy kraj na świecie, postanowiła zaatakować inny kraj żeby zdobyć nic nie znaczące w skali swojego terytorium tereny, wyniszczając przy tym swoją gospodarkę i armię
  • Odpowiedz
dobyć nic nie znaczące w skali swojego terytorium tereny, wyniszczając przy tym swoją gospodarkę i armię


@sznioo: no, ale to też trochę nieprawda, Ukraina jest warta więcej niż większość połaci Syberii. Tak naprawdę o ukraiński czarnoziem i złoża litu walczą też USA, Chiny i europejskie korporacje głównie Holendrzy, Niemcy i Francuzi. Bez względu na militarny rezultat przegrali już niestety Ukraińcy.
  • Odpowiedz
@sznioo: Ta małpa chciała odbudować dawne imperium i dokonać ponownej ekspansji, a Ukraina miała być pierwszym krokiem. To że Putin dokonał błędnej decyzji nie znaczy, że u podstaw wciąż tkwi zasada o zasobach, bo zasobem mogą być dobra naturalne, ale też tereny czy wpływy.
  • Odpowiedz