Wpis z mikrobloga

#pytanie #piratujo #piractwo #torrent

Od dziecka słyszę legendy, że kiedyś komuś, kuzynce sąsiada ze strony matki wpadła do domu policja i zabrała całą elektronikę, bo stary w nocy ściągnął jakiś film czy gierę. Nigdy nikogo takiego nie poznałem, a przecież w Polsce piraci się na potęgę.
Urban ledźend z tym, że można beknąć za torrenty?
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wypokdzbany: Bo pobierać można, tylko nie można udostępniać. Ściągając z hostingów nie udostępniasz - nie łamiesz prawa, ale ściągając torrenty pobierając jednocześnie udostępniasz. Dlatego ściągając torrenty warto korzystać z VPN.

Nie sądzę aby regularnie ludzi ścigali. Kiedyś była głośna akcja jakiegoś niespełnionego producenta narcystycznego grubasa z Yorkiem (chyba Kac Wawa) który zaczął szeroką akcję ścigania ludzi za pobieranie przez torrenty jego g---o filmu. Żądał bodajże 2500zł kary.
Ścigali też za
  • Odpowiedz
@wypokdzbany do mnie wpadła kryminalna w 2006 roku, bo kupiłem gry z giełdy z ogłoszenia w gazecie. Mój fart że dzień wcześniej robiłem porządek w pokoju i wszystkie płyty schowałem na strychu pod dywanem. Nie byli zainteresowani przeszukiwaniem, spisali protokół że nic u mnie nie ma i pojechali ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bojackHorsemanPatataj: Żaden urban legend, sam miałem wjazd policji z nakazem. 2007, czy 2008 rok. Zabrali płyty, komputery. Miałem przesłuchanie, sprawa umorzona. Oddali mi komputery, ale bez dysków twardych. Mogłem tylko sobie zgrać osobiste zdjęcia, albo filmy z aparatu. Odbywało się to na komendzie, przy asyście policyjnego informatyka.

Okazało się potem, że policja miała nakaz na wszystkich, którzy mieli internet od mojego lokalnego providera. Dziwnym trafem niedługo potem zwinęłi się i
  • Odpowiedz
@ubog: Mieszkałem normalnie w bloku, nie akademiku. Opis akcji w poście powyżej. Byłem na uczelni, jak mamuśka do mnie zadzwoniła, że policja z nakazem jest. Jak przyjechałem do domu (40 minut mi to zajęło), to już ich nie było. Przynajmniej mi porządek w płytach zrobili, bo i tak miałem w-----ć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Znam przypadek jak jeden #rozowypasek został zatrzymany za posiadanie białego proszku i w zeznaniach podała że jej były chłopak ma pirackie programy na dysku. Wpadła do niego psiarnia, zawinęli kompa (oddali bez dysków) i dostał rachunek chyba na 6k za windę i inne programy. Około roku 2007.
  • Odpowiedz
@wypokdzbany: Ja miałem kumpla w szkole, któremu wjechała policja na mieszkanie i zabrała komputer, ale za hakowanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i w sumie miał nawet windowsa nielegalnego, ale na rozprawie w sądzie dostał coś tam w zawiasach i kompa mu zwrócili w takim samym stanie jak zabrali. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Potwierdzam. To tylko legendy. ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
  • 0
@ZaQ_1 Ciekawe czy są w stanie udowodnić kto udostępnia/pobiera gdy z komputera korzysta więcej niż jedna odoba.
  • Odpowiedz
@wypokdzbany: wujek mojego kolegi seedowal w h-j bez vpn, policja mu dyski zabrala jego zeznania byly na zasadzie nie wiem nie pamietam nic mu nie zrobili, dyskow nie odzyskal xD policja nie jest w stanie znalezc jaworka ani lesnego komandosa a co dopiero pirata
  • Odpowiedz