Wpis z mikrobloga

O Cie #!$%@?, szukam nowej roboty i odezwała się do mnie jedna duża firma ze stanów z siedzibą w Polsce.

No i se gadam z szefem lokalnie, wszystko cacy, doświadczenie rel, fit do roli super.

Gadam z rekrutatywką i opisuje mi proces rekrutacyjny i inne duperele.

O ile przejście na UoP jeszcze bym łyknął, ale sam proces to już jedno wielkie X DE.

To co mi przedstawiła to:





#programista30k #programowanie #rekrutacja
  • 9
@odysjestem: i każą mu spiedalac bo na jego miejsce mają 20 innych frajerów. Zobacz sobie ile osób kandyduje do google mimo średnich stawek, w #!$%@? długiego procesu i małej szansy na dostanie pracy
@Wsxedcrfv: ja ostatnio miałem to chcieli żeby się całkiem innego stacka nauczyć, ale wiedzą że to trwa i płacą za to. No ok (chcoiaz chyba lepiej znaleźć kogoś z tym Golangiem niż płacić za naukę)
Rekrutacja 5 etapów i na koniec jeszcze chcieli telefonu do 2 kolegów z pracy żeby się ich zapytać jak się ze mną pracuje.
Powiedzialem że nie będę się w ten cyrk bawil