Wpis z mikrobloga

  • 0
@SzycheU Pamiętam jak w podstawówce wzięli nas w ramach zajęć żeby zobaczyć jak się robi pizze w PizzaHut. Przydzielili nam na czterech uczniów jednego pracownika z którym robiliśmy pizze do zamowień na telefon . Gdy już skończyliśmy ten gość powiedział do nas: "Patrzcie teraz ja zawsze dodaje od siebie składnik specjalny" i naplul i nasmarkal na te nasze pizze, wrzucil do piece a pozniej do pudelka ktore wzial dostawca pizzu. Przez to
  • Odpowiedz