Wpis z mikrobloga

Już niedługo mam sprawę w sądzie z obcym dla mnie typem, który mnie prześladował tj;

- nękał wiadomościami codziennie kilka miesięcy
- pisał, że mnie porwie
- przychodził i obserwował mnie z ukrycia w miejscu pracy i dodawał zdjęcia tego miejsca i pisał „tu się może wszystko wydarzyć…” itp
- pisał, żebym się z nim spotkała kolejnego dnia, po czym przychodził tam z kwiatami i wysyłał zdjęcia, że czeka i czekał po kilka godzin
- dodawał na swoje sociale moje zdjęcia dziękując mi za wspaniały dzień razem (mimo, że nigdy w życiu go nie poznałam i nie pisałam z nim)
- jak pojechali go zatrzymać to miał wszędzie w domu moje zdjęcia. Na tapecie w telefonie,
itp

I tym podobne, myślicie, że mogą go zamknąć lub coś? Teraz ma zakaz zbliżania i dozór, plus musi się stawiać co tydzień na komendę

#stalking
  • 19
@mlody_czyzyk23: Nie zamkną go na wieczność. Lepiej aby w trakcie procesu gość zrozumiał, że musi się leczyć psychiatrycznie + dodatkowo psychoterapia. Nie wiem czy sąd może na nim to wymusić. Chyba nie. Ale możliwe, że jest w stanie z nim negocjować wysokość kary w zamian za te działa.
Pytanie czy gość rozumie, że to co robi jest złe, ale jest to silniejsze od niego.