Wpis z mikrobloga

Mam takich współlokatorów z głębokiej Lubelszczyzny, jak oni zaczynają coś opowiadać, to mi wywala bluskrina. Ludzie lat około 30, przyjechali do DE zarobić na wesele. No ale w międzyczasie się przyznali, że dach się w chacie wali, rury pękają, ale wesele ważniejsze.

#!$%@?ło mi głowę to, że oni jako para w ogóle nie spędzają ze sobą czasu, bo ten chłop pierwsze co robi po robocie, to otwiera piwo i idzie w altance posiedzieć/poleżeć w pokoju, a baba stoi w garach. Potem po 2h gotowania ona woła go na obiad, a on mówi, że nie jest głodny (no kto by był po 6 piwach?), idzie dalej chlać a ona siedzi sama, je sama i z dnia na dzień co raz częściej gada do siebie, albo probuje do mnie. Potem idzie spać, a on dołącza jak juz sie dobrze nachleje. Brak jakichkolwiek zainteresowań, jakiejkolwiek wiedzy, jakichkolwiek rozmów o czyms innym niż co na obiad/gdzie promocja na mięso. A nie, sorry, interesuje ich ile za co zapłaciłam, bo sami są tak oszczędni, że myją drewniane wykałaczki... Straszne jest to, co bieda i brak wykształcenia robią z ludźmi. Jak dla mnie, to gdy nie masz w sobie żadnej ciekawości świata, żyjesz tylko po to żeby żreć i słuchać discopolo, to jesteś robakiem i niczym sie nie róznisz od drożdży. Myślałam, że takie czasy i taki styl życia jest już dawno za nami, a tymczasem tu się ma całkiem dobrze. Szkoda mi tej dziewczyny, bo widać, że chce dobrze mimo braku ambicji, a ten chłop tylko nią pomiata i traktuje jak podawaczke żarcia. Nawet talerza po sobie nie wymyje. Ciągle ją gasi i tyra, tłamsi. Z jednej strony mam ochotę nią potrząsnąć i jej powiedzieć zeby z tego uciekała, a z drugiej to przecież nie moje życie i nie moja sprawa...
Pobierz oficjalniemartwa - Mam takich współlokatorów z głębokiej Lubelszczyzny, jak oni zaczy...
źródło: temp_file3161232299462355511
  • 20
@oficjalniemartwa: Powiedz jej, bo to ostatnia chwila przed #!$%@? sobie zycia.
Powiem ci cos w tajemnicy, tylko nie myśl, ze się skarżę
Wzxiałem sobie dziewczynę ze wsi a tylko dlatego postanowiłem z nią być, bo to była pierwsza kobieta, która zaczęła ze mną reguralnie sypiać.
O wszem miałem wczesniej kontakty seksualne z kobietami, ale to nie było nic powaznego a tu jakiaś odmiana i zostaliśmy razem.
Tyle, ze nigdy nie mieliśmy
@oficjalniemartwa: około trzydziestki już się coraz mniej chce, szczególnie jeśli ktoś pracował całe życie fizycznie i nie ma perspektyw na lepszą przyszłość.
a czy baba dająca sobą pomiatać to jakaś nowość? skoro chce za niego wyjść to widocznie jej się podoba i pewnie takie wzorce wyniosła z domu.
@oficjalniemartwa: No więc tak. Z moją byłą miałem niezłe jazdy, ale nie od razu. Początki? Super, ale później... No dramat. Mieszkaliśmy w jakimś zaułku w centrum, ja spoko, cisza, spokój, książki, trochę klasyki. Ona? Imprezowiczka do bólu, non stop ludzie, głośna muza, bałagan. Ja potrzebuję swojego kąta, swojego czasu. No ale ciągłe spotkania, hałas, to było za wiele. A do tego te nasze... "różnice". Wydawać by się mogło, że to błahostki,