Wpis z mikrobloga

Dziś jak byłem zagłosować, prawdopodobnie widziałem akcję PIS-owskiego prowokatora :) Facet podszedł do stolika, a pan z komisji zapytał go czy referendum też wydawać. Na co głosujący zaczął WYDZIERAĆ SIĘ na cały lokal wyborczy, że on jest chyba nienormalny, bo jak wyborca przychodzi i nic nie mówi, to nie powinien się odezwać słowem. Po chwili przyszedł przewodniczący komisji, żeby go uspokoić, a ten zaczął go szarpać za koszulę i identyfikator i krzyczeć "PAN JEST PRZEWODNICZĄCYM KOMISJI??". Moim zdaniem po takiej akcji facet powinien być wyprowadzony z lokalu i niedopuszczony do głosowania, a jednak wydano mu karty i zagłosował. Oczywiście na PiS, widziałem:)
#wybory