Wpis z mikrobloga

#opowiesciserwisowe WIECZNA BEKA ze stulejarzy którzy, jak mają jakiś problem techniczny, zamiast samemu zadzwonić na infolinię wsparcia, to wołają mamę żeby zadzwoniła, bo sami się bojo. I odbierasz telefon od pani w średnim wieku, która ci mówi że ma lagi w Metinie albo ma za wolny internet bo ma być 100 mega a na speedteście na starej karcie bezprzewodowej wyciąga 54 i niech tu przyjdzie technik to sprawdzi, a w tle słyszysz jak Seba lat 16 nadal przez mutacją ją instruuję co ma mówić. Bo sam ma przecież złośliwą stuleję z przerzutami na struny głosowe i nie może za siebie mówić. A najśmieszniej się robi po paru minutach, kiedy pani mówi, że "ona się jednak na tym nie zna i da syna i on wytłumaczy o co chodzi CHODŹ TU SEBASTIAN POWIEDZ PANU" a w tle słyszysz ryk NIEEE MAMA NIEEE TY ROZMAWIAJ MAMA TY ROZMAWIAJ xD

  • 50
  • Odpowiedz
@snowak: o widzę, że zjawił się sam prezes firmy "Stulejarna Polska". Gościu to są procedurowe pytania których nie przeskoczysz, bo oni muszą je zadać i nie ważne czy jesteś informatykiem z dyplomem czy kopiesz rowy, ale Ciebie paniczu to obraża :) już to widzę jak "dorosłe dziecko" czyt. Ty, mówisz "mamo mamo! weź Ty zadzwoń bo oni się pytają o lampki na routerze a ja to wiem! nie będę się ośmieszać!".
  • Odpowiedz
@clickPLUS: Gratuluję sposobu przedstawiania argumentów na poziomie podstawówki. Cały czas właśnie jest o mowa o tych twoich "procedurowych pytaniach", że w niektórych sytuacjach są nieadekwatne. Naprawdę mnie nie obchodzi jakie pracownicy mają wytyczne, jeżeli są złe. Jako klient mam prawo oczekiwać kompetentnego podejścia do sprawy a nie zadawania serii bezsensownych, nieistotnych i niezwiązanych z problemem pytań. Jak tego nie rozumiesz, to już Twój problem. Nie wróżę Ci kariery jako przedsiębiorcy.
  • Odpowiedz