[powazny]

Ja p------ę k---a mać.

Pierwszy raz w moim już tuż tuż trzydziestoletnim życiu #rozowypasek mnie tak wtentegował, że wyszedłem z domu o pierwszej w nocy w bliżej nieznanym kierunku. Trafiłem do baru znajomego. Za dwie godziny picia zapłaciłem 12,90. Co za cena... Wyszedłem bogatszy o gwarantowanego kaca o poranku oraz o garść męskich przemyśleń na temat związków. Wniosek na pewno nasuwa się jeden: praca, kariera, whatever to rzecz ważna. Ale nie najważniejsza. I jeśli ktoś nie potrafi tego zrozumieć, to znaczy, że ja tylko tracę czas.

Ciekawe czy rano będę się z tym zgadzał.

Głupie #rozowepaski...

#oswiadczenie #kryzys #zwiazki #mamtowdupie

[c.....o]

@powazny: zyj i pozwol zyc.

[P.....y]

@powazny: nie irytuj się tak, za poważnie podchodzisz do tego :P

[powazny]

@courso: Ta... Jak się nic nie zmieni, to będzie to jedyne, rozsądne wyjście. Tyle, że owe życie będzie się odbywać już osobno... #kawalerdowziecia

@Poirytowany: wiesz, co mówisz :)

[c.....o]

@powazny: powaznie, no stress chillax. Niby powiesz, ze latwo sie mowi, ale zrob, bo jeszcze prosciej sie to robi.

[powazny]

@courso: To głupie, co powiem, ale przed pojęciem jakichkolwiek ważkich decyzji wiesz co mnie powstrzymuje? To, że jesteśmy już ze sobą łohoohhoho, ja w jej rodzine jestem jak swój chłop, do jej rodziców mówie per 'mamo i tato' itd. Wiesz, ta zażyłość i... przyzwyczajenie?

[c.....o]

@powazny: to zmienia sytuacje, jak tak jest to pogadaj z nia powaznie, zapytaj co te lata dla niej znacza i czego ona chce bo ty chcesz normalnego zwiazku.

[F.....n]

@powazny: A ja uważam inaczej, liczy się człowiek, nie bagaż doświadczeń i wszystko co dookoła niego, z czego dodatkowo trzeba rezygnować. Jeśli człowiek zawodzi, nic z tych rzeczy już się nie liczy i nie zawsze warto łatać tonący okręt. Póki czujesz że możesz zdobyć się na to by to skończyć, a temat jest bardzo poważny, to myślę że jest to już solidna przesłanka w stronę tego. Kiedyś może to być

[powazny]

@Fundinmotion: O, o, to, to! Mądrze prawisz... Od jakiegoś czasu jest tak, że mam wrażenie, jakbym przykładał ręce i nogi w co raz to nowe przeciekające miejsca w tym okręcie, a gdzieś zaraz obok pojawiała się nowa dziura. Jak, k---a, w kreskówkach. Niedługo nosem i uszami będę zatykał przecieki. A może już to robię? Czuć, to się z jednej strony czuję, ale zawsze pozostaje ta druga strona... Mieszkamy razem, kupę

[F.....n]

@powazny: No i niestety przez to poczucie byle jakiej wygody ludzie często przegrywają życie. Bo im się nie chce, bo myślą o tym co będzie jutro, a nie za dziesięć lat. Każdy zna przykłady takich osób, którzy tego żałują. A przecież ostatecznie przeżyjesz to i stworzysz na pewno coś nowego.

Także wytrzeźwiej i przemyśl to na serio, bo duża stawka w grze.