Wpis z mikrobloga

syndyk, ktory sprzedaje nieruchomosc z wolnej reki robi mi pod gore: mowi sprzeczne rzeczy, jak sie go przylapie na klamstwie to sie wypiera, w ogloszeniu brak jest zdjec, a na koniec nie chce nawet podac swojego naziwska. Jest sens skladac na niego skarge, jako osoba trzecia?
Jak chce sie umowic to odmawia zaslaniajac sie tekstem zeby dzwonic w przyszlym tygodniu...
Twierdzi, ze nie ma kluczy do nieruchomosci i jest zalezny od 'wlascicielki' w kwestii dostania sie do srodka, tzn 'nie gwarantuje dostania sie do srodka'. Przeciez to on nia de facto zarzadza i powinien miec dostep.
#prawo #nieruchomosci #komornik
  • 5
  • Odpowiedz
  • 0
@controll: tak mnie chlop wkuriwl, ze mam ochote pojechac do wlascicielki zeby powiedzie jej o tym i zasugerowac zeby sama zlozyla skarge na tego #!$%@?
  • Odpowiedz