Wpis z mikrobloga

@exystexys: studia są darmowe, ale jak mieszkasz ma zadupiu i musisz przeprowadzić się do miasta Wojewódzkiego to ktoś ci musi płacić rachunki za wynajem i jedzenie co trochę kosztuje. Zaraz ktoś powie, że można pracować i studiować jednocześnie, ale taki system to szybka droga do wypalenia życiowego, całkowicie zero czasu wolnego i wieczny #!$%@?. Nauka w takim systemie pewnie też idzie jujowo
Zaraz ktoś powie, że można pracować i studiować jednocześnie, ale taki system to szybka droga do wypalenia życiowego, całkowicie zero czasu wolnego i wieczny #!$%@?. Nauka w takim systemie pewnie też idzie jujowo


@Amicia: ja tak powiem bo tak robiłem i to co piszesz to gówno prawda i usprawiedliwienie swojego lenistwa. Tylko że robiłem tak w 2017 gdy nie było #!$%@? w kosmos cen, mogłem pracować, jednocześnie studiować i stać mnie
@baton967: @AndrejBauer @Amicia typowe tłumaczenie swojego lenistwa. Studia są darmowe, akademik do 500 miesięcznie, żarcie do 800 miesięcznie, a jak się żyje oszczędnie to 100-200 mniej. Razem 1300, czyli pół etatu. Do tego praca w wakacje i na utrzymanie będzie. Już nie mówię o stypendiach socjalnych, dzięki którym może wystarczyć na akademik i zostaje tylko żarcie

Zawsze do powiedzenia najwięcej mają ci, którym wszystko nie pasuje i nigdzie nie byli. Chyba
@AndrejBauer: for free? Kurva, wam się w dupach poprzewracało na tym tagu #przegryw. #!$%@?łem po 300+h w wakacje aby uzbierać na wynajem na studia, w trakcie studiów #!$%@?łem aby zarobić na życie (jezu, ile ja chwilówek nabrałem aby kolejnego miesiąca błagać o nadgodziny by je spłacić XD), potem do książek, do łóżka i na studia, aż mi się to studiowanie znudziło i postawiłem na pracę pogodzoną z życiem. A jakaś
@AndrejBauer: rób co chcesz, ale studia w Polsce są darmowe, a sam znałem gościa co miesięcznie dostawał blisko 1k z socjalnego. Pozwalało mu to na mieszkanie i na żarcie w akademiku, oraz na melanże zostawiało