Wpis z mikrobloga

W ostaniom czasie pojeździłem odrobinę po polskich i zachodnich drogach. Już po wypadku na A1.

Wnioski:
- ciężarówki mają w dupie zakaz wyprzedzania. jeden kierowca tak się zesrał, jak zobaczyła za sobą kilka aut, że prawie staranował osobówkę którą próbował wyprzedzić;
- na naszych droga jeździmy szybciej niż na niemieckich autostradach bez ograniczeń (też jeździłem teraz), mamy zupełnie w dupie ograniczenia odcinkowe;
- odstęp? po #!$%@?? 5m to przecież bezpiecznych odstęp, ale tylko w Polsce, na zachodzie - ani razu nie miałem z tym problemu.

Jechałem tak samo przez niemcy, holandię i polskę. Tylko u nas mi siadali na tyłek w odległości 5m (nie mrugali, albo nie zauważyłem), tylko u nas widziałem 3 sytuacje bliskie wypadkowi.
No i tylko u nas, ani razu nie widziałem policji na drodze. Mimo, że zrobiłem jeszcze dodatkowo 2-3 dodatkowe dłuższe jazdy.

A nie przepraszam, raz widziałem policję. Jechali kolumną, lewym pasem, i mieli #!$%@? na wszystkich innych uczestników ruchu. Mimo miejsca na prawym pasie - oczywiście jadą lewym. I to niezgodnie z przepisami, bo żaden z nich nie miał sygnałów dźwiękowych włączonych.

#motoryzacja #bezpieczenstwonadrodze
  • 7
@CarlChryniszzswics: W niemczech masz bardzo wysoką kulturę jazdy, a w Holandii to nie ma gdzie jeździć szybko i wszyscy jadą w korku, więc co miałeś porównywać. Poza autostradami w takich Niemczech masz wąske drogi miedzy wioskami (i kręte) z ograniczeniem do 90 gdzie w polsce by było 60

Z tym siadaniem na dupie to jest problem
@CarlChryniszzswics też ostatnio trochę jeździłem po autostradach i eskach, co do wyprzedzania ciężarówek mam zupełnie odwrotnie wrażenie - tirowcy których mijałem grzecznie jechali sznurkiem, jednoczenie robiąc między sobą odstępy, aż w szoku byłem. Tirowcom mogłoby się zrobić miło po komplemencie, ale niestety nie umieją czytać.

Natomiast jest problem z Sebami w starych betach i Audi. Człowiek kulturalnie jedzie z dozwolona + 10 na liczniku, chce wyprzedzić tira, w lusterku auto na lewym