Wpis z mikrobloga

Szukam jakiejś sensownej długoterminowej strategii nadpłaty kredytu hipotecznego.
Głównie chodzi o to, że nie wiem jaki % dochodu powinienem przeznaczać na nadpłaty. Z jednej strony, żeby w miarę szybko uwolnić się od długu, z drugiej, żeby mi od zbyt dużej nadpłaty nie siadła psycha (bo na przykład, za dużo nadpłacam przez to nie wydaje na to, żeby mieć fajne i komfortowe w miarę życie).
Do tego dochodzi fakt, że nie mam dzieci, jestem singlem w średnim wieku (dosłownie).
Jaki % dochodu przeznaczacie na na nadpłaty?
#nieruchomosci #kredythipoteczny #biznes
  • 9
@wilkstepowy_: liczenie tego w % nie ma większego sensu. Policz, ile kasy na życie miesięcznie Ci potrzeba, uwzględnij wydatki, które zdarzają się co kilka miechów albo nawet raz do roku, ale o których trzeba pamiętać ustalajac budżety. Z tego wyjdzie Ci, ile masz "górki". Potem w kalkulatorach nadpłat na necie zobacz, o ile szybciej spłacisz kredyt przy miesięcznej nadpłącie równej x(tutaj sobie przetestuj różne warianty możliwe w Twojej "górce) i zobacz,
@wilkstepowy_ tylko ty znasz odpowiedz na to ile powinieneś nadpłacać. sam sobie wypośrodkuj ile możesz nadpłacić, a ile #!$%@?ć, żeby czuć, że nadal cieszysz się życiem. also rozważ kupowanie obligacji zamiast nadpłat.

https://www.wykop.pl/wpis/66013565

w każdym razie na pewno nie rób nadpłat co pol roku, to kretyński pomysł. najlepiej jest robić jak najczęściej, a mniejszymi kwotami. po co odwlekać w czasie cos, co przynosi ci oszczędność?