Wpis z mikrobloga

@prawdziwek: niby tak, ale niedzielny przejazd na linii historycznej to jednak nie to samo... wyobraź sobie pochmurny, jesienny dzień, pada deszcz, wieje wiatr, masz ochotę wrócić do domu i wypić gorącą herbatę bo jesteś przeziębiony, a tu podjeżdża 105N. Wsiadając niechcący stajesz nogą w kałuży i masz mokro w jednym bucie, w tramwaju jakiś jeżycki żul z puszką Rompera trzyma się barierki żeby nie upaść, starsza pani z siatką pełną warzyw
@klocus chłopie ile razy było wałkowane na wypoku, żeby nie wyrzucać zdjęć przemieszczającego się sprzętu wojskowego. Wojna za wschodnią granicą, a ten pokazuje zdjecie, z numerem jednostki, a reszta jeszcze dokładną lokalizację podaje ()