Wpis z mikrobloga

wiesz, że po cichu się z tobą zgadzam. Tylko po cichu bo jednak każdy ma prawo pokochać jakieś zwierze, nawet w bloku. Ale tak, też uważam że to sadyz


@sameowoce: Sadyzm xDxD
Psy zasługują na lepsze warunki do życia niż jak jakis człowiek w klatce


@robertx: raczej chodzi o to, że ludzie mają buty do chodzenia po betonie i asfalcie i nie srają na trawnikach
@cfani4k Niewielka różnica jeśli mowa o odpowiedzialnym właścicielu, ale wysropkom tego nie wytłumaczysz, bo przecież oni na takich rzeczach się najlepiej znają, pomimo że jedyną styczność jaką mieli z psami to kreskówka Scooby-Doo.
@DrFaithless: Polacy mają ogólnie za dużo psów, gdyby to opodatkować albo #!$%@?ć w jakikolwiek sposób, to może by zaczęli je lepiej wychowywać i dbać o ich poprawny rozwój. Widać często rasy psów, które w ogóle nie powinny być w bloku, brakuje im stymulacji. Albo takie, z którymi właściciel kompletnie sobie nie radzi - czy to japanie, jazgotanie, szczekanie, czy agresywne podjazdy. Psy w bloku - ok, ale nie wszystkie i nie
@DrFaithless: no nie wiem, mam #husky w bloku w #krakow i gnojak śpi przez cały dzień żeby wieczorem pójść ze mną pobiegać dwie godziny po lesie ༎ຶ⁠⁠༎ຶ po drodze na woli justowskiej mijamy te wszystkie szczęśliwe pieski co całe życie spędzają na podwórku 25m szerokości, są nawet dwa hasiory przypięte na stalowej lince rozciągniętej nad ogrodzeniem i jakoś nie wyglądają mi one na specjalnie zadowolone ze swojego losu. A
BArtus - @DrFaithless: no nie wiem, mam #husky w bloku w #krakow i gnojak śpi przez c...

źródło: 20230820_100112

Pobierz
@cfani4k: jak jest dobrze to jest dobrze, ale gdy pies po wyjściu opiekuna z mieszkania na 10 godzin ma stany lękowe, szczeka i wyje godzinami i nie ma się gdzie i jak załatwić to sąsiedzi i służby są bezradne. Zakaz psa w bloku to może zbyt skrajny środek prawny, ale coś jest nie tak. Ja bym nie chciał jako pies mieszkać w bloku z prostej przyczyny braku możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych.
@yupitr sęk w tym, że właśnie większość po tych psach sprząta. Mam obczajone na osiedlu wszystkiego tępe, brudne pały, bo spacerując dużo ze swoim psem doskonale to widzę. Problemem jest to, że są to jednostki upośledzone i zwracanie im uwagi nie kończy się refleksją z ich strony, a pyskówkami.
@DrFaithless: kiedyś też tak myślałem. Jednak jak w praktyce, bardzo często najbardziej zaniedbane psy, to te w "domu z dużym ogrodem". Brak spacerów, brak socjalizacji. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, pies w bloku, ale wprowadzany trzy razy dziennie ma więcej ruchu, niż podwórkowiec, który kisi się za ogrodzeniem i dostaje już od tego #!$%@?. Każdy pies potrzebuje spacerów, inaczej dziczeje.
Przykład mojej blokowe psiny: siedzimy na wsi u rodziny, grillujemy
@DrFaithless: zależy jakiego, są rasy które do bloku średnio się nadają, chociaż też właściciel może przecież jeździć gdzieś z psem aby się wybiegał. Ale małe psy? dlaczego.
Kompletnie bym nic nie zmieniał, ewentualnie licencję dla osób chcących kupować rasy uważane za agresywne, a nie że każdy może sobie kupić.
Przy odpowiednim zadbaniu o psie potrzeby pies nie będzie mniej szczęśliwy niż w domu z ogrodem.


@cfani4k: To jest słowo klucz, bo większość ludzi nie wyjdzie nawet z psem na spacer rano, i wtedy pies wyje caly dzien.
Ja mam przykład z goła odwrotny, obok mnie 3 rodziny kupily sobie Border Collie, te psy caly dzien WYJĄ piszczą i ujadają, bo nie mają w ogole ruchu! rodzina wraca po 17 i
@cfani4k: w punkt, ludzie nie rozumiejacy tego sa totalnymi polglowkami. Najczesciej ludzie majac psa i ogrod nie wyprowadzaja psa na spacery. Pytanie wiec do OPa, ktory pies jest bardziej szczesliwy? Dodatkowo pies w ogrodzie jest zwykle zostawiony samemu sobie, a ludzie trzymajacy psa w mieszkaniu pracuja z nim na codzien, pomijam tu oczywiscie patologiczne przypadki.