Wpis z mikrobloga

@hakan357: Jak jesteś w stanie dostać części w dobrych cenach + sam jesteś w stanie sporo zrobić to wiadomo, że warto. W pracy gadam czasami z ziomkiem od szkód i mówił ostatnio, że poznał trochę ludzi co licytują na aukcjach rozbitki i na przykład jeden typ bierze tylko rozbite fury pokroju RS/AMG i raczej dosyć dobrze na tym wychodzi.
  • Odpowiedz
  • 0
@piwakk: tylko zastanawiam się jaki rynek, czy z PL lokalnie kupić jakiegoś rozbitka do 10k, czy lepiej iść w rynek DE, FR, BE z takim budżetem. Jedynie boję się, że wtopię pieniądze i nikt nie będzie chciał furki kupić, a akurat jestem na dosyć dobrej pozycji, bo mam blacharke i mechanike za free w sumie :D
  • Odpowiedz
@hakan357: narazie sobie zobacz na krajowych autach jak na tym wyjdziesz czasowo i zarobkowo. Raczej rozbitki dużo się nie różnia w cenie u nas czy w Niemczech, a odchodzi papierologia
  • Odpowiedz
  • 0
@prezeees: no też tak myślę, żeby zacząć od krajówki. Problemem póki co też jest dobór marki i modelu docelowego, nie wiem za bardzo jakie autka schodzą, czy lepiej iść w jakieś samochody casualowe, dla przykładu opel corsa d, czy może próbować cos w tym budżecie z bmkami, audi.
  • Odpowiedz
  • 0
@prezeees: a jeszcze ostatnie pytanie - czy są jakieś licytacje samochodów z PL (coś na wzór tych z USA, FR, DE) i czy warto w to wchodzić, czy lepiej wypatrzyć samochód na otomoto / olx?
  • Odpowiedz
  • 0
@trzaichlac69: nie wiem tylko czy tak 8-10k za samo uszkodzone auto (nie licząc części i innych kosztów) to nie będzie za mało, żeby inwestować, chociaż jakieś trupy ludzie też kupują, tylko pytanie ile marży uda mi się zrobić na jednej sztuce
  • Odpowiedz