Wpis z mikrobloga

#gimbynieznajo i nie wiedzo, że kiedyś zbierało się puszki. Nie do skupu. Na półkotapczan. Jako ozdobę. Puszki były oficjalnym środkiem płatniczym wśród dzieciaków urodzonych w latach 70-84 czy jakoś tak. Ogólnie opakowania zachodnich towarów to była rzecz kolekcjonerska. Poza tym były też "prospekty". Katalogi czy też broszury reklamowe firm z "zachodu". To były Święte Grale dzieciaków takich jak ja (1981) czy brata (1977). I brat napisał list do #mercedes przepisując słowa z słownika z prośbą o wysłanie " prospektów" . To były lata 80te. Domyślacie się jak list był skonstruowany gramatycznie. Chłopiec około 10 lat. Przepisywał słowa z słownika. To było coś w stylu "ja chcieć, ja prosić". I JEB!. Przyszło. Cały banda z osiedla przybiegła. Bo brat dostał prospekty. Ale było tam coś jeszcze. Dwa plakaty. Ogromne. Ogromne jak na nasze gabaryty. Coś mniej więcej 1,2 X 0,9. Jak brat wyjął te plakaty... niektórzy byli gotowi oddać wszystkie puszki. Jeden plakat tu było zdjęcie jakiś 2 Mercedesów. Nie wiem jakie bo jestem słaby w te klocki. Natomiast drugi plakat. Coś pięknego. Nawet rodzice byli zachwyceni. Dziś jakoś mi się to wszystko przypomniało. I znalazłem. Nie wiem dlaczego o tym piszę. Na pewno #nostalgia mocno. A może też ciekawość - czy jest tu ktoś jeszcze kto zbierał puszki, prospekty i inne rzeczy, które w #prl na wyciągnięcie ręki były tylko w #pewex
Oczywiście dołączam co było na tym drugim plakacie.
plusem-wyklety - #gimbynieznajo i nie wiedzo, że kiedyś zbierało się puszki. Nie do s...

źródło: Mercedes

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@plusem-wyklety: człowieniu, to JA tak bardzo... :)
i wtedy naprawdę się chodziło do kumpli na chatę, oglądać prospekty. xD
no homo bro ;)
a w niektórych puszkach po coli zostawał ten zapach, który się wąchało. xDDD
ps. mieszkalismy w jeziorze. #pdk
  • Odpowiedz
  • 3
@plusem-wyklety: opórcz puszek (jak dziś pamiętam, m.in. miałem półlitrową z Fido-dido po Sprite z Kanady) zbierałem tez pudełka po fajkach. Chyba najcenniejszym trofeum było twarde pudełko po Lucky-Strike'ach.
  • Odpowiedz
@plusem-wyklety Zajebista sprawa. Z podobnych rzeczy - kiedyś sporo ludzi pisało do zagranicznych klubów piłkarskich listy i te kluby czesto odsyłały jakieś pamiątki. Lata temu rozmawiałem na jakimś nieistniejącym już formu z ludźmi, którzy w taki sposób dostali różne plakaty, pocztówki, proporczyki i inne takie duperele Arsenalu, Man United, Juventusu i paru innych czołowych ekip. Też w sumie fajna sprawa. Dla tak dużej organizacji to tyle co nic, a dla dzieciaka (zwłaszcza
  • Odpowiedz
@plusem-wyklety: W sumie to trochę smutne xD Podczas gdy niemieckie dzieci bawiły się zachodnimi zabawkami, polskie dzieci zbierały puszki i prosiły firmy o wysłanie materiałów reklamowych. Pamiętam jeszcze lata 90 i to jaka była bieda. Konsole do gier na zachodzie sprzedawały się milionami, u nas jak miałeś podróbkę pegasusa z bazaru to byłeś gość. Dopiero po wejściu do UE zaczęło się bardzo szybko poprawiać i poszliśmy do przodu jak rakieta, aktualnie
  • Odpowiedz
@plusem-wyklety: Szacunek dla ludzi tam pracujących, że byli ludźmi i taką pierdołę chciało im się wysłać.

Ja już jestem z tego pokolenia, które komuny nie pamięta całe szczęście. Moje najdalsze wspomnienia to ruskie pegazusy z rynku, które #!$%@?ły się po maks miesiącu xD. Te kasetki do nich, gdzie sprzedawca miał ich setki, na każdej 1000 gier, a w rzeczywistości jakby je zsumować to było tam maks 10 gier i połowa nie
  • Odpowiedz
Dużo starszy kolega z piętra wyżej miał całe ściany kawalerki wysłane w puszkach . Nie 20 , nie 50 ale setki. Jedna na drugiej. Jak to zrobił . Łaził po osiedlach i zbierał makulaturę ... czyli grzebał w śmietnikach . Jako jeden z pierwszych miał komputer .
  • Odpowiedz
@plusem-wyklety: też zbierałem puszki i chyba do Lego pisałem, nie pamiętam, czy coś przyszło.
Raz koleżanka przyniosła do szkoły (podbaza) kolorowe naklejki i było wow! Jak dorosłem zrozumiałem, że były to naklejki na jakieś opakowania z jedzeniem, jakieś krewetki czy coś. xD jak o tym pomyślę dzisiaj.

@Jerzypodbroznyofficial byłem na MTP bodajże w 1984 albo 86, udało mi się zdobyć jakiś plakat bodajże Mercedesa albo Volvo.
  • Odpowiedz