Wpis z mikrobloga

Właśnie wracam z filmu #zielonagranica ( ͡° ͜ʖ ͡°) To co rzuciło się w oczy to emocjonalny wydźwięk filmu. Oglądałem to z dystansem, ale jakbym się otworzył to mógłbym nawet uronić łzę.

Nie zmienia to faktu, że film pokazuje Straż Graniczną głównie jako bandę prostaków i psychopatów, a migrantów jako biednych i oszukanych ludzi. Dosłownie: żaden imigrant nie został źle przedstawiony. Nawet jest scena, że oni "przyjęliby nas u siebie dobrze" XD

Oczywiście, rząd #pis przedstawiony najgorzej.

Akcja filmu poprowadzona dobrze, wiadomo co, gdzie i jak. Wątki są ukończone (poza drobnymi wyjątkami). Gra aktorska również na dobrym poziomie (w końcu gra Ostaszewska). Postaci dobrze skonstruowane (nie płaskie), każda inna.

Było parę wątków wołających o pomstę do nieba, jak Kulesza, która nie pożyczy samochodu do ratowania imigrantów, mimo że "głosowała na Platformę i stała ze świeczką pod sądem" XD

Film jest paszkwilem i wypuszczony w takiej sytuacji politycznej w kraju i za granicą może służyć jako niebezpieczna propaganda i oczernianie naszego kraju, dlatego Z TEGO WZGLĘDU oceniam go 1/10.

#film #recenzja #poityka #imigranci #rosja #bialorus #wojna #holland
  • 5
  • Odpowiedz