Aktywne Wpisy
Odwiertnik +126
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
kamil150794 +63
Dziś mija 10 lat neetowania
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Różowa ma problem z kręgosłupem i ogólnie ból jest do tego stopnia paraliżujący że nawet jej tramadol (doreta) przepisali, ale mniejsza o to.
Chodzi do fizjoterapeuty, który mówi że ma te mięśnie strasznie twarde/sztywne i ogólnie zaleceniem lekarza (nie fizjoterapeuty) było to, żeby te mięśnie wzmocnić.
I teraz tak, różowa ma fizjoterapeutę do którego chodzi i to akurat kumam, ale nie kumam tego że ten sam fizjoterapeuta do którego chodziła z wynikami badań, zalecił jej raz w tygodniu zajęcia na których się głównie rozciągają i tutaj mam pytanie.
Czy takie zajęcia raz w tygodniu (Płatne 800 zł u w/w fizjoterapeuty) w ogóle jakkolwiek pomogą na w/w dolegliwości? Bo według mnie, co próbuję jej wytłumaczyć (ale może się mylę) lepiej byłoby, gdyby zaczęła regularnie chodzić na siłownie i nie wiem czy brnąć w swój pogląd czy zostawić to tak jak jest, stąd moje pytanie i może ktoś mądrzejszy się wypowie, ale moim zdaniem takie ćwiczenia raz w tygodniu to szarlataństwo i siłownia byłaby lepsza, ewentualnie połączyć jedno i drugie, wtedy spoko.
#mirkokoksy mikrokoksy #fizjoterapia
Rozciąganie czy siłownia? Po za tym raz w tygodniu to i tak mało, także moim zdaniem do #!$%@? takie ćwiczenia tylko ciekawi mnie opinia innych ludzi.
Jak bym szedł na chłopski rozum i miałbym robić po swojemu (wzmocnić plecy) to
Pewnie cenna jest atmosfera i motywacja grupowa, ja bym wolał płacić więcej i żeby cała uwaga była skupiona na mnie
Dlatego mówię o fizjo / lekarzach rehabilitantach z tą specką
za 800 zł za miesiąc to ok
Może takiego specjalisty posłucha, bo rozciąganie to może chwilowa ulga, a nie rozwiązanie problemu.
Komentarz usunięty przez autora
A odnośnie tego co napisałeś Poemat, to myślisz że (w domu mam wyciąg, ławeczkę i tak dalej) jak by ją zagonił do robienia martwego ciągu i ogólnie ćwiczeń angażujących górne partię/brzuch to wyjdzie in plus?
Polecam wziąć pod uwagę wizytę u kręgarza.
U mnie zaczęło się od drętwienia palców, zwłaszcza na rowerze. Potem ból w łokciu aż pojawił się problem z podniesieniem ręki do poziomu. To był akt desperacji i mimo obaw, że typ mi skręci kark. Trzaski kręgosłupa podczas wizyty przerażały. To po wyjściu nie mogłem uwierzyć w efekty.
W pierwszej kolejności myślałem o wyciągu i sztandze, tak żeby angażować mięśnie brzucha i całe ciało, więc jak na
@AUPA-ATLETI I w podobnym kierunku będę chciał z nią iść, dzięki również za odpowiedź!