Wpis z mikrobloga

Jeśli to wszystko prawda, a dodatkowo takich typów było więcej to mi niedobrze. Statystycznie wręcz pewne, że jakiś influencer korzystający popularność by dobrać się do dzieci (no i nasi lubią zrzynać kontent ze stanów, a tam już takie akcje były). Ale kuźwa więcej? Dodatkowo wszyscy milczący o tym przez lata - wielu z nich ma już własne dzieci jak mogą patrzeć w lustro. I żyć ze świadomością, że przez ich brak reakcji więcej dzieci było wykorzystywane być może w dużo gorszy sposób.

Wiadomo nie od dziś, że infuenecerzy to w większości nie jest elita intelektualna i moralna, ale miałam nadzieję, że kończy się głównie na ćpaniu i ruchaniu fanek.
A my jako odbiorcy nie jesteśmy w większości lepsi, bo niektórzy by się pokroić dali za tych łosi, którzy mają ich w dupie. I dużo zależy od naszej sympatii. Pomimo braku dowodów na wykopie nikt za bardzo nie neguje, że Minimajkowa puszczała się z całą drużyną koszykarską. Jednak przy wyraźniejszych sygnałach odnośnie Stuu pełno komentarzy, że nie wierzą bo to ich idol i ogólnie święty.

I oczywiście nie uważam, że od razu powinno się to uznać za pewnik, wręcz przeciwnie. To tak poważne oskarżenia, że poczekajmy na dowody, a idealnie jakby był jakiś wyrok - uniewinniający bądź odwrotnie.
W sumie przypadek Leksia ma chociaż ten plus, że wszyscy zaczęli dużo ostrożniej podchodzić do takich rewelacji.

#stuu #polskiyoutube #teamx
  • 5