Wpis z mikrobloga

@7ujMejster: Kiedyś na obiedzie u znajomych i jedna dziewczyna opowiadała jak była ze swoim facetem u jej rodziców. Chciałem zażartować "A co on swoich rodziców nie ma?", ale ugryzłem się w język. Po chwili moja żona zażartowała zadając dokładnie takie pytanie i ta dziewczyna odpowiedziała "Nie ma, jego rodzice nie żyją.". Kisłem z tego przez resztę wieczoru xD W dzisiejszych czasach można bardzo łatwo się przejęzyczyć xD
@7ujMejster: Jak mój ojciec stracił pracę, kiedy zamknęli hutę, to zaraz po szkole szedłem do kumpla do domu pograć na kompie i zjeść takie pyszne pieczone kurczaki, które robiła jego mama... W domu był oczywiście obiad ale chyba tym sposobem był też i na drugi dzień. Nie robiłem tego świadomie, zdecydowanie szedłem tylko do kumpla pograć. Jego matka właśnie wtedy zawsze mówiła "A Ty domy nie masz?" Jeszcze wtedy nie wiedziałem,