[Nateusz1]

Mówi się, że w obecnie trwającej wojnie na Ukrainie czołgi znikneły z pierwszej linii frontu, służą przeważnie jako artyleria, tzn. strzelają do celów z odległości kilometra-dwóch, czasem i wiecęj, takie wsparcie ogniowe dla piechoty która jest nieco bliżej pozycji wroga.

Czy więc w czasie II wojny światowej ich rola wyglądała inaczej? Tzn. walczyły na krótszym dystansie, towarzyszyły piechocie, albo brały udział w bezpośrednich szturmach, tak jak np. w serialu czterej pancerni i pies gdzie wjeżdzały wręcz do okopów wroga albo budynku, podczas gdy w dzisiejszych czasach to do takich okopów strzelają z kilometra, żeby wybić żołnierzy którzy tam są.
#ukraina #wojna #czolgi #wojsko #militaria

[mohabe]

@Nateusz1: Akurat z tym wjeżdżaniem do okopu dobrze trafiłeś, bo czołgi są niezbędne, żeby przełamać linie obrony i właśnie np. przejechać przez okopy i je wyczyścić. Sama piechota nacierająca na okopy przeciwnika, to jest absolutna porażka. Jak masz czołgi i jesteś w stanie im zapewnić osłonę, to masz szansę na przełamanie linii obrony. Wojna na Ukrainie pokazała, że to się nie zmieniło. Myślę, że w porównaniu do II wojny światowej trudniej

[Konigstiger44]

@Nateusz1: Po obu stronach radykalnie skróciła się pętla decyzyjna obserwator-efektor w wyniku czego na taki czołg po wykryciu sprowadzany jest wszystko co jest dostępne. Czołg bez aktywnych systemów ochrony które są zdolne niszczyć rakiety i drony jest skazany na szybką śmierć gdy zostanie wykryty.

[Nateusz1]

@mohabe: Tak, ale mimo wszystko widać wykorzystanie atutu czołgu jakim jest jego duży zasięg strzału, ciekawi mnie czy w II wojnie światowej czołgi też starano się trzymać z tyłu i razić nimi wroga z dystansu, tym bardziej że wtedy to byle panzerfaust wystarczył żeby unieszkodliwić czołg. Wiadomo że filmy i gry pokazują głównie walkę na bliskim dystansie, bo to jest ciekawsze niż walka na dużą odległość.

[zielonykszak]

@Nateusz1: Przede wszystkim to podczas IIWŚ miały większą swobodę w takich działaniach ze względu na brak tak skutecznych środków przeciwpancernych jakie mamy teraz (chociaż to tez zalezy od konkretnego okresu wojny). Piechota w okopach często czekała aż czołgi podjadą wystarczająco blisko by móc cokolwiek im zrobć

[Grzesiok]

@Nateusz1: Dziś czołgi (zachodnie) mają systemy naprowadzania o jakich w czasie II WŚ się nikomu nie śniło. Do tego wsparcie i rozpoznanie. Dlatego mogą walić z daleka.

W czasie II WŚ wszystko było "manualne". Starcia między pojazdami pancernymi były normą. Dodatkowo broń przeciwpancerna nie była tak rozwinięta.

[selflessness]

@Nateusz1 do 41-42 roku czołgi normalnie szły w pierwszej linii do ataku jako główna siła przełamująca. Potem wszystkie strony na tyle nauczyły się organizować obronę, okopywać, stawiać pola minowe, że wymusiło to bardziej zróżnicowany skład grup szturmowych, spowolniło ofensywy, więcej i dłużej używano artylerii i lotnictwa.

[mohabe]

@Nateusz1: Wydaje mi się, że jedynym czołgiem, który był powszechnie wykorzystywany i był skuteczny z dużej odległości był tygrys 1. Obstawiam, choć trzeba spytać eksperta, że czołgi były używane do przełamania linii obrony i zapewnienia osłony dla piechoty. Na UKR pewnie też jest to główny sposób użycia czołgu, a jakieś pojedyncze strzały na odległość, to raczej wynik tego, że ukr nie ma przewagi w powietrzu, dodatkowo nie ma wystarczającej liczby czołgów.

[zenek-stefan1]

@mohabe: Kurt Knispel niszczył tygrysem, radzieckie czołgi z odległości 5km. A max zasięg działa wynosił jakieś 3,5km

[Aster1981]

@Nateusz1: mieszasz pojecia. 1-2km to zwyczajny zasieg strzalu czolgu. Uzycie jako artyleria to kilka razy wieksze zasiegi, ale strzelanie stormotorowo i mala celnosc.

[Nateusz1]

mieszasz pojecia. 1-2km to zwyczajny zasieg strzalu czolgu

@Aster1981: Czyli w czasie II wojny światowej takie strzelanie to była norma? O ile pozwalały na to warunki, widoczność, płaski teren itp? Szturmy to mam na myśli tak jak to wygląda na filmach, czyli czołgi zamiast strzelać z 1-2 km, to podjeżdżają na 10 metrów od celu.

[Aster1981]

@Nateusz1: pisalem o czasach wspolczesnych. Skuteczny zasieg strzalow to 3km moze w najnowszych wiecej.
I jak tylko moga to strzelaja z mozliwie daleka, by samemu byc poza ostrzalem.
600 czy nawet ok 800 m to maja zasieg niekierowane miotacze pociskow, w tym ppanc. Wiec dla czolgow i innego ciezkiego sprzetu to bardzo niebezpieczny dystan do walki.

Jak popatrzysz na szturmy na okopy z tej wojny, to bezposrednie uzycie czolgow jest sporadyczne.

[walenty-merkel]

W obecnie trwającej fazie uporczywej obrony rosyjskiej wojny na Ukrainie czołgi w głównej roli pojawiają się efemerycznie.

1. W 1943 na Ukrainie tygrysy walczyły w polu z celami w odległości 2 km.
2. W 1945 pantery z perszingami w Kolonii na rzut kamieniem.

@Nateusz1: