Wpis z mikrobloga

Do wszystkich mlodych ludzi co zaczynaja swoja przygode z tzw. zyciem. Nie zatrzymujecie sie tylko korzystajcie, kujcie żelazo póki gorące.

Gdy zaczynalem swoja kariere zawodową w wieku 20 lat moje marzenia nigdy nie malały. Bylem przeszczesliwy. Zawsze przerażali mnie w firmie ludzie którzy byli takim betonem, bez uśmiechu i bez życia ale za to z obowiązkami i podkrążonymi oczami bez perspektyw na wiecej bo mlodzi ich doganiali. Nigdy nie chcialem kims takim zostac. Nigdy nie chcialem zyc w stagnacji w ktorej kazdy dzien jest takim sam. Z marzeniami spogladalem w przyszlosc wyobrazajac siebie w najlepszych miejscach z najlepszymi ludzmi, po prostu cieszacy sie zyciem.

Teraz mam juz 30 lat i zdaje sobie sprawe ze chyba stalem sie do nich podobny, stalem sie betonem. Mam dzialalnosc, duzo pracuje, ale stoje w miejscu. Zarabiam krocie, ale zaczynam zdawac sobie sprawe ze tu nie chodzi tylko o kase, ale o ludzi, o mozliwosci, o projekty.

Jest sobotnia noc, wcinam tosty przed komputerem i wlasnie mocno weszlo na mnie FOMO. Boje sie ze przegapie kolejne szanse na zmiany. Boje sie ze niektore szanse juz w zyciu przegapilem. Rok temu mialem mozliwosc wyjechac do USA na pol roku do pracy na kontrakt, ale pandemia i rozne zamieszki mnie wstrzymaly. W tym samym roku pojawila sie opcja by stworzyc z grupka znajomych cos wlasnego, mielismy dostac duze wsparcie finansowe na projekt spokojnie na 3 lata pracy, ale zmiekla mi faja, kupowalem wtedy mieszkanie. Po zakupie mieszkania przyjaciele chcieli mnie wyciagnac na podroz zycia po USA, ale przez problemy w zwiazku i formalnosci mieszkaniowe zrezygnowalem. Sedno wielu takich przemyslen wydaje sie byc zwiazek ktory troche mnie hamowal - moja kobieta ma zupelnie inne spojrzenie na zycie, bardziej zalezy jej na stabilizacji, ale ktorej kobiecie nie?

Wy nie rezygnujcie. Jesli macie w zyciu kogos kto wam podcina skrzydla, odrzućcie ta osobe.

#gownowpis #zalesie
  • 3
@eskejper Mam 20 lat i czuje sie podobnie tzn wypalony i nawet nie wiem co robić ze sobą. Nie mam pracy, nie jestem w niczym dobry, nie mam hobby. Wszystko zatracilem przez obsesje na punkcie posiadania znajomych.