Aktywne Wpisy
PiersKurczaka +294
Bardzo mi się podoba u japończyków, że jak jest np. jakaś nazwa chińska, to oni te znaczki czytają po swojemu, a nie po chińsku.
Tak jak taki prosty janusz, co na tortiję mówi tortilla. No bo jest l przecież, to czyta jak l. Tylko że u nas się takie coś wyśmiewa i o ty nieuku haha nie umiesz poprawnie debiluuuu.
A japońcy to mają w dupie i se czytają po swojemu i
Tak jak taki prosty janusz, co na tortiję mówi tortilla. No bo jest l przecież, to czyta jak l. Tylko że u nas się takie coś wyśmiewa i o ty nieuku haha nie umiesz poprawnie debiluuuu.
A japońcy to mają w dupie i se czytają po swojemu i
Krolik +8
Dlaczego monitory 4K są tanie jak barszcz i całkiem fajny IPS do programowania można wyrwać za 1500-3000 zł, ale 5K to wydatek 7-9 tys. a 6K to 20+ tys. zł? Dlaczego nikt nie robi dobrych monitorów 27"/5K i 32"/6K do programowania / pracy biurowej w normalnej cenie, kiedy to jest minimalna rozdzielczość zapewniająca ostrość tekstu? Wszystko co ma mniej niż 220 PPI to pikseloza / rozmazane krawędzie. #komputery #monitory #programowanie
Dawka antydepresantów na max poziomie i życie wydaje się znośne ale za każdym razem gdy mam kontakt ze światem to przypomina mi on o tym jak daleko jestem w tyle, jak bardzo osierocony z doświadczeń. W okolicy ostatnio ze 4 śluby były, młode dziewczyny, młodsze ode mnie, znałem je za gówniaka. Nawet zaciążona jedna. Wyjście do ludzi? Poznajesz młode kobiety i okazuje się, że wszystkie zajęte/mężatki/dzieciate.
To jest dramat czuć się tak odizolowanym od doświadczeń, które wydaje się mają wszyscy inni wokół. Czy to naprawdę tak wiele, że chciałbym wiedziec jak to jest być przytulonym? jak to złapać za kobiecą dłoń?
Terapeutyczna racja to copowac emocje, najlepiej sportem, skoro nie mogę nic z nimi zrobić i zmienić sytuacji. Tylko to ni cholery nie działa a wręcz pogarsza jak widze ludzi w relacjach. Zresztą jak mogę rozładowywać jakiekolwiek emocje jak problemem jest ich brak, brak jakiejkolwiek bliskości, pustka w środku, której nie wypełni nic innego niż drugi człowiek, nie jestem w stanie sam jej zapełnić, zaspokoić potrzeb bliskości przytulając poduszke.
I tak mam żyć kolejne LATA? DEKADY? XD To byłoby już takie obrzydliwe tchórzostwo i brak jakiejkolwiek woli walki.
Teraz żyje z przekonaniem, że przy pierwszym najbliższym załamaniu nerwowym po prostu się zabije, nie wiem kiedy ono nadejdzie, kiedy przyjdzie moment gdy pękne. Może za miesiąc a może za rok ale wiem, że ten moment nadejdzie bo zawsze nadchodzi ale tym razem go wykorzystam. Nie zamierzam być przegrywem i jeśli nie moge nic na to poradzić to rezygnuje z nieuczciwej gry ustawionej przeciwko mnie, nie ma sensu grać na fałszywych zasadach.
Taka jest moja prawda przegrywu. Ale nie krytykuje jak ktoś ma w sobie pokłady by przebić bariere 30, 35+ i dalej żyć jako wyrzutek społeczeństwa. To trochę jakby być jedynym głodującym w całej wiosce w Afryce. I tak sobie myślisz "co się #!$%@?, że inni jedzą a ja nigdy nie jadłem", jak ktoś ma skłonności masochistyczne to można tak żyć ale po co?
i jakjuz bylo zle u ciebie, ze rozpoczales terapie?