Aktywne Wpisy
![akaisterne](https://wykop.pl/cdn/c0834752/7a61f6c11455bb1380bc6c44db84678f753819e37338f6e3de7143743078f7b6,q60.png)
akaisterne +28
Mamele mnie namawia do pracy w prywatnej przychodni na rejestracji. 5500 brutto albo wiecej. Calkiem blisko. Mysle, ze moglbym sobie poradzic, ale mam 5 lat neetu i nie wiem, jak to wytlumaczyc. Nie umiem klamac. Over.
#przegryw
#przegryw
![_aqq](https://wykop.pl/cdn/c0834752/666846201f5a9f40a07727c19d1e95f252093729c4c86b242614226c598a3e44,q60.jpg)
_aqq +43
Chciałabym was zapytać co sądzicie o dzieciach chodzących po sąsiadach i zbierających cukierki? Bo ja się z tym spotkałam po raz pierwszy rok temu i strasznie mnie to denerwowało, nie miałam żadnych słodyczy w mieszkaniu a co 15 minut ktoś dzwonił domofonem czy pukał do drzwi. Zawsze mi się wydawało że rozsądni rodzice wcześniej ustalają do kogo mogą przyjść ich dzieci ( bo dorośli też tam pilnowali dziatwę) bo przecież nie każdy sobie życzy takich odwiedzić a w USA to ci, którzy się w to bawią, mają przystrojone domy albo drzwi mieszkania. Czy jestem odosobniona w tym temacie? W sensie... Głupotą jest dla mnie łażenie po obcych ludziach, bo nie wiadomo kto tam mieszka i jaki będzie mieć stosunek do takiej " zabawy". Ludzie mogą się denerwować bo odsypiają nockę czy po prostu nie podoba im się gwałcenie ich dzwonka do drzwi i nie mają ochoty finansować słodyczy obcym dzieciom.
Ja nie przepadam za dziećmi ( i trochę ludźmi ogólnie xd) jestem introwertykiem na antydepresantach z kotem i wiem że zawsze znajdą się tacy którzy nie będą mogli pojąć mojej postawy bo do to szkodzi kupić kilogram cukierków i dać dzieciom. Wychodzi tu brak zrozumienia dla drugiej strony, bo czy to kulturalne zakłócać spokój obcemu człowiekowi i żebrać od niego słodycze? Czy ten człowiek ma jakis obowiązek finansować zabawę cudzym dzieciom? I w końcu dużo się mówi o życiu w społeczeństwie i akceptowaniu tego że jesteśmy w grupie. Nie neguję tego, zachowuje się w taki sposób by moją egzystencją nikomu nie przeszkadzać. Ale też oczekuje poszanowania mojego spokoju i wyboru na jaką sąsiedzką " integrację" mam ochotę a na jaką nie mam. Zachęcam do kulturalnej wymiany zdań.
I tak jak pisałem wyżej, wyłącz dzwonek i po problemie. Czemu ludzie w tym kraju na siłę szukają problemów...
Nie mieszkam w Polsce, jakby to kogoś interesowało