Wpis z mikrobloga

Jeszcze w nawiązaniu do [poprzedniego wpisu] (https://wykop.pl/wpis/72722649/daily-reminder-gdy-ktos-pisze-teksty-rodem-ja-mam-):

Będąc 5/10 nie można liczyć na jakiekolwiek (no, poza czysto biznesowymi) relacje z kobietami ładniejszymi niż te 3/10.

Każda kobieta (zwłaszcza te +6/10) ocenia siebie na bardzo atrakcyjną i jak ktoś 5/10 do nich się odzywa, to przyjmują to jako nietakt, a jak próbuje jeszcze kolegować to cringe, a jak próbuje podrywać to poniżenie.

Jakiekolwiek interakcje kobiet +5/10 z facetami 5/10 i niżej odczuwają jako ból, zniewagę lub w najlepszym przypadku, stratę czasu.
Dlatego więc faceci 5/10 jeśli mogą liczyć na relacje to będą dziewczyny:
- z zaburzeniami psychicznymi typu borderline
- bardzo brzydkie, zniekształcone, zniszczone np. narkotykami,
- z negatywnymi cechami charakteru - np. toksyczna, zazdrosna.
- przegrywki które nie mają żadnych ambicji (w sensie bezrobotne i bez hobby)

Także jeśli jesteś przegryw 5/10 lub niżej, to sorry, ale jakakolwiek zagadująca (z własnej woli) przyjazna dziewczyna będzie mieć conajmniej jedną z wyżej wymienionych cech. U mnie się to sprawdziło w 100% - bo jakimś czasie conajmniej 1 z tych wad wyszła na światło dzienne.

Dziewczyny które są fajne (nawet tylko charakterem!) i ogólnie pożądane (czyli nawet te 4/10) nie muszą i nie chcą zadawać się z męski #przegryw, bo mają masę lepszych ludzi w zasięgu.
Dlatego też przegryw im gorszy ma wygląd tym bardziej ma spotęgowany efekt rogów i wszystko co robi i mówi będzie postrzegane gorzej.
Wszelkie próby dobicia się do bańki lepszych ludzi skońćzą się niepowodzeniem, a w ostateczności wywaleniem z danego otoczenia za natrętcwo.

I co ciekawe, póżniej, jak nawet te dziewczyny mają mężów czy chłopaków, to nadal nie chcą się zadawać z przegrywami....
Nic się tu nie zmienia - no na pewno nie znacząco.
Także przegrywy męskie mogą liczyć najwyżej na relacje z innymi przegrywami, lub innymi facetami, bo dla każdej wartościowej kobiety (czyli ogólnie bez zaburzeń) będą śmieciami.

#blackpill #whitepill #redpill
  • 12
@Little_Makak: bo to dla nich szok że ktoś śmiał powiedzieć prawdę o ich wyglądzie.
Ale spoko, zaraz białorycerzyki i inne simpy skutecznie zaciągną do świata fantazji gdzie one są 10/10.

Mówienie prawdy lub nawet traktowanie neutralne to one odbierają jako bierną agresję / nienawiść w stosunku do nich.
Tak są dzisiaj oderwane od rzeczywistości - wiem, bo sam się przekonałem podczas studiów.
Trzeba im słodzić, wchodzić do dupy, mówić jakie piękne,
@sqlserver:

wg mnie relacje z mężczyznami są jeszcze trudniejsze do osiągnięcia niż z kobietami.


Oj coś kłamiesz, bo pamiętam że byłeś traktowany jak gunwo przez ludzi, a zwłaszcza przez panie.
Z facetami jakoś tam pracowałeś do tej pory.
@Zly_CzlowiekXD: chodzi mi o prawdziwe relacje a nie o chodzenie do tej samej pracy.
O ile zdarzało mi się od czasu do czasu mieć związku, lub choćby chodzić na randki, to relacji koleżeńskich z mężczyznami nie mam co najmniej od czasów zakończenia doktoratu.
@Zly_CzlowiekXD: prawdę mówiąc mężczyźni niezbyt, wręcz wcale mnie nie interesują.
Jeśli mam wybór być samemu albo z jakimś mężczyzną to wolę być samemu.
Np. nigdy nie poszedłem z żadnym mężczyzną w góry.
Za to kobiety lubię ponadprzeciętnie i to niekoniecznie tylko na seks.
Już w przedszkolu przeżywali mnie "babski stryj".