Wpis z mikrobloga

Nie gadam ze swoimi rodzicami już parę lat i nie utrzymuję z nimi kontaktu. Z ojcem na takiej zasadzie, że nawet gdyby zadzwonił, to bym nie odebrał. Gdybym spotkał go na ulicy, pewnie uciekłbym wzrokiem, byle się nie witać. Z matką z kolei na takiej zasadzie, że jakby zadzwoniła, to odpowiadałbym tylko jednym słowem, byle jak najszybciej zakończyć rozmowę.

Robili patolę w domu, alkohol lał się często i teraz mam przez nich traumy i nie chcę z nimi normalnie gadać. Teraz są rozwiedzeni od kilkunastu lat, ojciec dalej ma ciągi do alko (okresowe), a matka dalej robi patologię związując się z innymi alkusami.

Ale zawsze jak przychodzi większy kryzys, to czasami kusi mnie tak po prostu do nich zagadać i pogadać. Ale to są marzenia. Że chciałoby się tak usiąść razem przy stole, wypić kawkę i pogadać o byle czym.
W dzieciństwie nie było zawsze źle i przez to też mam taki wypaczony obraz wspomnień. Mój mózg usuwa te sytuacje patologiczne które miały miejsce, a wybija na piedestał ten 1% wspomnień, które były miłe. I chciałbym je chyba odtworzyć przez rozmowę z rodzicami. Ale wiadomo, że to tak nie działa.

Najsmutniejsze jest to, że czego bym im nie powiedział, to i tak by mieli na to #!$%@?. Jak zwykle.

Zazdroszczę niektórym, co mają te 30+ lat i tak po prostu wpadają do rodziców i sobie gadają jak gdyby nic. xD Bez jakichś żali z tyłu głowy itd.

#patologia #rodzice #dziecinstwo #depresja #gorzkiezale
  • 2
@telegazeciarz: strasznie smutne to co piszesz, przez takie teksty człowiek zdaje sobie sprawę że nie docenia tak prozaicznych rzeczy, a dla ciebie to jak napisałeś - marzenie. Kurczę, przykro mi strasznie :( ()
@telegazeciarz: też zerwałem kontakt z rodziną pato, to było z 8 lat temu. Oni jakoś próbowali się ze mną skontaktować nawet, ale utrudniałem im to coraz bardziej i mam spokój. Fajnie jakby było inaczej, ale nie jest, chyba nie ma co gdybać. Rodziny się nie wybiera i czasem nie daj sobie wmówić, że rodzina to rodzina i trzeba się trzymać razem. I chyba za dużo żyjemy wspomnieniami, zamiast tworzyć jakieś miłe