Wpis z mikrobloga

Licencjat skończyłem w tamtym roku, ale nie robiłem magistra tylko po to żeby mieć tytuł. Od 4 miesięcy pracuje jako research market analyst. Mogę się rozwijać w kierunku data analysta / data engineera. 80% osób w firmie ma background w finansach / analityce, a mój kierunek studiów, czyli dyplomacja nie ma nic wspólnego z finansami i przyjęli mnie tylko dlatego, że mam C1 z angielskiego (chyba).

Nigdy nie myślałem o pracy w tej dziedzinie, a jednak wychodzi mi to całkiem dobrze. Problem jest w tym, że teraż jak chcę iść wyżej to niestety, ale muszę się dokształcić. Próbowałem pare razy nauczyć się programować samemu i za każdym razem w pewnym momencie gdzieś utkwiłem. Nauka z książki albo filmiku nie jest dla mnie i nigdy nie potrafiłem się czegoś w taki sposób nauczyć i ogólnie jedyne rzeczy, które się nauczyłem to tylko przez doświadczenie.

W sumie jest już po zawodach, bo zapisałem się na podyplomówke z analizy danych na wsb, ale chciałbym zapytać jakie macie opinie na temat tego kierunku i czy ta wiedza przydała Wam się potem w praktyce?

https://www.merito.pl/gdansk/studia-i-szkolenia/studia-podyplomowe/kierunki/data-scientist-analityk-danych/program-studiow

#wsb #studia #podyplomowe #studbaza #pracbaza
  • 11
  • Odpowiedz
  • 0
@xiv7: Robie research danych z annual reportów / prospectusa (mutual funds). Szukając potrzebnych mi danych do wypełnienia arkusza w excelu (w wielkim skrócie), i potem zasilam tymi plikami database firmy z którego potem korzystają fiduciary services specialists i na samym końcu powstaje już produkt na którym firma zarabia.
  • Odpowiedz
  • 0
@Tomba: Mając do wyboru korpo albo kase / obsługe klienta to chyba normalne, że wybierasz najniższa linie oporu i idziesz walić w pręta w korpo xD Przy okazji pogłębiasz swój social defeat, więc same plusy.
  • Odpowiedz