Wpis z mikrobloga

@Zarzutkkake Gdyby ludzie srali tak, jak parkują:
- Sram na chodniku, bo miasto nie zapewniło szaletów
- No musiałem nasrać na tym trawniku, bo do szaletu jest daleko, przecież nie będę chodził taki kawał
- Nie będę srać w szalecie, bo trzeba za nie płacić, a ja już płacę podatki, kiedy kupuję papier toaletowy
- Wiem, że tu nie wolno srać, ale tylko szybko małego klocka postawię
- Od 20 lat wszyscy
@Lohengrin: To zawsze jest to samo zje ba ne tłumaczenie. Ogólnie to bardzo często ludzie mają gdzie zaparować, ale jegomość lub jegomościni (jest takie słowo chyba nie ma) muszą pod same drzwi podjeżdżać bo im się dupy 30 metrów nie chce ruszyć.