Wpis z mikrobloga

Nikt już pewnie nie pamięta, ale Wojciech Białek, jeden z lepszych, polskich analityków, przewidywał 3 lata temu pęknięcie w Polsce bańki mieszkaniowej na jesieni 2023 na podstawie cyklów Kuznetsa.

No czyli jakoś teraz XD

Klimat niewątpliwie jest. Sentyment napompowany na wysokość Saturna, mariusze wystawiający zwykłe kwadraty po 30k z metra obecni. No zobaczymy.

#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #ciekawostki
  • 21
@a4z4a4: Tak, tj. wg tych analiz jesteśmy w przededniu pęknięcia globalnej bańki na nieruchomościach. Na zachodzie ceny spadają, w Chinach na krawędzi krachu, czyli trochę jaskółek jest XD
Jak Ty wieszczysz załamanie od kilku lat to kiedyś w końcu trafisz ze spadkiem, tylko że odtrąbisz sukces przy korekcie rzędu 5%


@canismajoris231: Te wypowiedzi mają zawsze ten sam schemat:

- Łolaboga, a jak będą spadać to będziesz pisał, że miałeś rację

- Potem jest jakiś przerywnik i uspokajanie samego siebie, że jeśli już to 5%

- Na koniec zwykle epitet czy jakieś wycieczki osobiste XD
przewidywał 3 lata temu pęknięcie w Polsce bańki mieszkaniowej na jesieni 2023 na podstawie cyklów Kuznetsa.


@mickpl: sprawdziłem, coś nie doczytałeś. on przewidywał na ten okres szczyt cen a nie jakieś spadki ¯\(ツ)/¯

To daje oczekiwany globalny szczyt cen nieruchomości w IV kw. 2021, I kw. 2022 oraz III kw. 2023.


To wcześniejsze daty niż IV kw. 2023 roku, który do tej pory przyjmowałem jako orientacyjną datę
Nikt już pewnie nie pamięta, ale Wojciech Białek, jeden z lepszych, polskich analityków, przewidywał 3 lata temu pęknięcie w Polsce bańki mieszkaniowej na jesieni 2023 na podstawie cyklów Kuznetsa.


@mickpl: cykle Kuznetsa już w 2020 przewidywały pompę pod bk2%? Mogłeś wtedy to wkleić, ale by się tag dzięki Tobie obłowił. A tak pewnie tylko sam skorzystałeś, nieładnie. :(
@herbatananoc: Nie znam się na cyklach, ale generalnie w cyklach makro nie mają znaczenia takie przerywniki jak beka. Cykle koniunkturalne są jak walec i rozjeżdżają wszystkie próby ich przerwania.
@mickpl: Nigdzie osobiście się do Ciebie nie wybieram ale serio powiedz jak wyobrażasz sobie np. spadek w Wwa cen poniżej 10k/metr, do stanów sprzed 2020 roku? Przecież to by musiała być zapaść gospodarcza z bezrobociem na poziomie 30%, a i wtedy pewnie ludzie z kapitałem skupywaliby już po mniejszych spadkach, jak to w czasie kryzysów bywa.
jak wyobrażasz sobie np. spadek w Wwa cen poniżej 10k/metr, do stanów sprzed 2020 roku? Przecież to by musiała być zapaść gospodarcza z bezrobociem na poziomie 30%


@canismajoris231: No właśnie takie srogie spadki się dzieją jak już nikt nie wierzy w jakiekolwiek spadki. Sentyment się odwraca i zaczyna się panika. W krajach gdzie to się działo ceny spadały poniżej wartości odtworzeniowej. A rynek nie ma tyle siana, żeby to skupić, bo
@mickpl: To nie jest kwestia żadnej wiary ani sentymentu tylko forsy, za chwilę minimalna to będzie 4k, a średnia już jest ponad 7k (w większych miastach 9). Serio, żeby Twoje scenariusze się ziściły to nasze PKB musiałoby się skurczyć o kilkadziesiąt %, bezrobocie wystrzelić na jakąś absurdalną wartość, pensja minimalna wrócić do poziomów 2k. Tylko że wtedy ceny nieruchów byłyby zapewne najmniejszym problemem społecznie.
za chwilę minimalna to będzie 4k


@canismajoris231: I co z tego, co kupisz za 4k? Ceny nie są powiązane z wynagrodzeniem tylko ze zdolnością kredytową, a w tym równaniu oprócz wynagrodzenia są też stopy procentowe. Mało tego, przy wysokiej inflacji nawet przy wzroście wynagrodzeń może spaść zdolność, bo więcej wydajesz na życie i spada dochód rozporządzalny.
Rakietę cenową w górę to zobaczysz jak przy rosnących wynagrodzeniach stopy procentowe spadną do poziomów ~4%


@canismajoris231: Zgadza się. To się wydarzy za jakieś 5 lat XD

W ogóle mało kto wie albo kojarzy, że oficjalna projekcja NBP zakłada tempo dochodzenia inflacji do celu przy niezmienionych stopach, czyli zakłada 6,75% do 2025 a dopiero potem obniżki. W tym momencie inflacja odskakuje od projekcji, czyli trzeba by podnieść stopy. Te ekonomiczne czary
Nikt już pewnie nie pamięta, ale Wojciech Białek, jeden z lepszych, polskich analityków, przewidywał 3 lata temu pęknięcie w Polsce bańki mieszkaniowej na jesieni 2023 na podstawie cyklów Kuznetsa.


@mickpl: jak Ci nie siadze, to jeszcze masz jeszcze kolo ratunkowe w postaci narkuna ktory przewidywal w 2024.

.
i nie bierz tego do siebie, bo zawsze znajdziesz kogos kto gdzies kiedys przewidzi dobrze.
@mickpl: ty musisz być opłacony albo człowiekiem małej wiary, polityka zbyt mocno siedzi w deweloperce by pozwolić jej się zapaść. Zresztą budowy stymulują rozwój gospodarki, więc nikomu poza amatorami 'okazji mieszkaniowych' nie zależy aby ten łańcuszek się popsuł.

Tanio już było, a przy proinflacyjnych zapowiedziach budżetu wyjdzie, że mało kogo stać będzie na mieszkanie.

Myślę, że taką odpowiedź słyszysz X razy dziennie, ale musiałem to wyrzucić z siebie.