Wpis z mikrobloga

@serek_heterogenizowany: Czego byś nie odpowiedział, to w takiej sytuacji i tak będą chcieli Ci #!$%@?ć, bo sebixy nie podchodzą bez powodu. Mnie kiedyś zaczepili na kurdwanowie, powiedziałem, że nie kibicuje i chcieli mi #!$%@?ć, ale okazało się, że wiedzą skąd jestem, kto mnie zna a ja kogo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Byłem gotowy by #!$%@?ć, bo byłem sam a ich czworo, musieli odpuścić (σ
@thority: wieczysta jest pro-wiślacka

Sugeruję nie zastanawiać się nad takimi rzeczami bo przez 30+ lat mojego życia nikt mnie o to nigdy nie zapytał - a chodziłem po różnych miejscach i z różnymi osobami się zadawałem. Ostatnie incydenty tego typu miałem w 2007 roku gdzie szedłem z kolegą bulwarem nad Rudawą, a z pobliskiego boiska wyszło kilkunastu typów biegnąc w naszą stronę i krzycząc "#!$%@?ć wisłe" po prostu zakładając że obcy