Wpis z mikrobloga

przypomniala mi sie pewna historia z klientka i jej komputerem....

Oprocz tego, ze mam swoje sklepy - jestem tez informatykiem....

Trafil do mnie na warsztat PC ktory duzo w swoim zyciu juz widzial - moze nie tyle, ze pamieta bitwe pod Grunwaldem... no ale 1-wsza wojne swiatowa to na bank....

Mowie klientce, ze nie oplaca sie tego naprawiac - bo to i tak wysiadzie (szczegolnie, ze po sprawdzeniu dysku - okazalo sie, ze ma on baaardzo wiele bad sectorow).

Zwykle polecenie chkdsk pomoglo, odmulilem go, oddalem, wykasowalem, poinformowalem, ze nie ma na ta usluge gwarancji..... wszyscy szczesliwi....

Po okolo 1,5 miesiaca... dzwoni do mnie szanowna wlascicielka komputera...

Panie mamglupinick nie dziala, zrobilby Pan to jeszcze raz....

A co mi tam, mam dobre serce - kazalem dostarczyc komputer do siebie... zrobilem co trzeba... nawet tym razem nie wykasowalem... no ale... powiedzialem, ze to ostatni raz jak to robie i... niech mysla nad kupnem nowego komputera....

Po okolo miesiacu wlascicielka dzwoni.... znow sie zepsul! jak to Pan naprawil! ja zadam naprawienia tego....

Eh... No nic, kazalem aby przywiozla komputer....

Przetrzymalem celowo miesiac.

Telefony mialem prawie co 2-gi dzien...

W szafie znalazlem gdzies dysk... stara 40-stke.... wlozylem, zainstalowalem system...

Wystawilem fakture:

Usluga diagnostyczna: 100 zl

Instalacja oraz konfiguracja systemu: 180 zl

Dysk: 70 zl

Wymiana: 100 zl

Lacznie: 450 zl

Komputer wydawal moj pracownik... Mina wlascicielki... bezcenna. Celowo na fakturze dalem termin 30 dni (zaplaty).

O dziwo... dzis sprawdzam konto i szanowna Pani przelala mi ta kwote....

Co innego, gdyby powiedziala, ze nie ma pieniedzy na nowy komputer, ze ja nie stac - moze i poszukalbym tego dysku i dal jej w prezencie i nawet usluge wykonal za free....

Ps. Podejrzewam, ze stracilem klientke :P

#coolstory #pc #pcserwis #serwispc #suchar
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mam_Glupi_Nick: Pewnie tak. Pewnie kasy nie miała na nowy sprzęt (albo nie wiedziała nawet ile kosztuje). Wydatki na bieżąco, ale że uczciwa była, to zamiast zapłacić za gaz wolała długi spłacić. Swoją drogą diangoza i dysk ceny rozumiem, ale 100zł za wymianę dysku i prawie 200zł za instalacje OS to zdzierstwo w biały dzień, ale ty chyba na wsi i tam nie ma konkurencji?
  • Odpowiedz
@sidhellfire: oczywiscie, ze zdzierstwo... jednak popatrz -zrobilem jej pierwsza naprawe, wykasowalem... jak najbardziej - nie duzo, ale cos tam, 2-ga zrobilem jej gratis - a wiedziala, czego moze sie spodziewac... 3-ci raz zadzwonila do mnie z rozkazem, abym jej naprawil... dlatego tak a nie inaczej zostala potraktowana.....

Normalnie za instalacje os biore 80 zl... w tym przypadku nawet dysk miala by wymieniony w gratisie (w sensie usluge) ;)
  • Odpowiedz