Wpis z mikrobloga

Mirki, czy to tylko ja tak trafiam, czy autentycznie nie istnieją budowlańcy posiadający: a) umiejętności miękkie, b) skille w planowaniu sobie roboty?
Z którym nie rozmawiam, to gada z Tobą tak, jakby sugerował Ci, że jesteś natrętem, który ma się #!$%@?ć. Jak chcę umówić termin roboty to zawsze ja muszę przymusić typa do muru, bo on sam nie umie się umówić na konkretny dzień i ma w dupie, że Ty też masz swój kalendarz. Do tego nie wie ile mu zajmie obecna robota, albo mu się coś przedłuża w poprzedniej. Typie, pracujesz 5-10-20 lat w branży i nie umiesz oszacować z odpowiednim marginesem ile zajmą Ci poszczególne etapy zlecenia? Przecież to są podstawy współpracy z klientem i wyceny oferty w literalnie każdej innej branży usługowej.

#budowlanka #remontujzwykopem #gorzkiezale
  • 6
@starface: dobrzy fachowcy mają w dupie małe roboty i są zajęci przynajmniej do wiosny. Ja szukając dobrego mechanika do dosyć czasochłonnej naprawy ustalałem termin cztery miesiące wcześniej, a i tak złapał dwutygodniową obsuwę. Tak to po prostu działa¯\(ツ)/¯
@starface gość robi zabudowę gk poddasza, ale musi czekać aż ja dorobię stalowe elementy bo jest to stara konstrukcja i trzeba przerabiać pewne elementy. Ale znów gościowi, u którego czasem zlecam pewne rzeczy spieprzyła się krawędziówka i nie mam części elementów, muszę czekać, gość czeka na serwisanta. Facet od gk po wejsciu z opóźnieniem 2 tygodni zastanie #!$%@?ę i syf, który mu zostawiłem bo konstruktor w projekcie nie uwzględnił paru rzeczy i
@starface: Jak Warszawa i okolice to zapraszam na priv. No chyba, że to temat złota rączka na kilka dni, to nie robimy.

A co do terminów, to z mojego doświadczenia znaczna większość obsuwy jest po stronie klienta: a to materiał nie dojechał, a to zmiana koncepcji. Poza tym jak masz mieszkanie od dewelopera, to inwestor nie zna dokładnej daty odbioru, tylko widełki, a ekipa wykończeniowa musi się jakoś w to wpasować,