Wpis z mikrobloga

#dywersjapsychologiczna #niepasta #twitter #dominikczernik #gruparatowaniapoziomu

Tekst w mojej ocenie ważny, zaczerpnięty z twittera, doskonale pasuje do miejsca jakim jest wykop. Pytanie czy przebije się poza mirko.

Dywersja psychologiczna wykorzystywana jest przez Rosjan w działaniach asymetrycznych i nastawiona na długofalowe działanie. Jej skutki potrafią być niszczycielskie dla całych społeczeństw.

Na samym początku zdefiniujmy, czym w ogóle jest dywersja psychologiczna. Oddajmy w tym miejscu głos specjaliście OSINT M. Szczerbie, który stwierdził, że dywersja psychologiczna to: „zespół wypracowanych metod w przestrzeni oddziaływania poprzez media społecznościowe, operacji psychologicznych dla spowodowania gwałtownej atmosfery i reakcji społeczeństwa w celu podważenia porządku prawnego i historycznej pozycji państwa”.

Nadrzędnymi celami takich działań jest jak największa polaryzacja społeczeństwa, podkopanie zaufania do instytucji państwa, rozbicie jedności narodowej, sprzyjanie i podsycanie radykalizacji oraz ośmieszenie wszelkich autorytetów ważnych dla danej społeczności.
Aby przeprowadzić skuteczne działania psychologiczne, należy bardzo dobrze znać kod kulturowy i DNA danego społeczeństwa. Rosjanie są w tym mistrzami już od czasów ZSRR. Dywersja psychologiczna od klasycznej dywersji różni się tym, że zamiast niszczenia obiektów infrastruktury krytycznej czy wojskowej niszczy się całe społeczeństwa. Operacje w ramach dywersji psychologicznej obliczone są często na całe dekady do przodu. Udział w nich bierze główne agentura wpływu i system agentów zwanych w slangu służb „śpiochami”.
Modus operandi rosyjskich służb wygląda następująco: bardzo często nie są one nawet inspiratorem pewnych wydarzeń, a bacznie obserwują sytuację w danym kraju. Kiedy dochodzi do sytuacji kryzysowych, Rosjanie wchodzą wówczas do gry.

Jurij Bezmienow, jeden ze współpracowników KGB, który w latach 70. uciekł do USA, twierdzi, że Rosjanie, prowadząc działania noszące znamiona operacji psychologicznych, powodują w atakowanych przez siebie krajach następujące etapy korzystne dla Kremla: demoralizację – społeczeństwo dochodzi do momentu, w którym nie wie już, co jest dobre, a co złe, zostają zatarte wszelkie wartości, a polaryzacja dochodzi do punktu krytycznego; destabilizację – na tym etapie wspierane są grupy oraz osoby, które przyczyniają się do dalszego rozkładu instytucji państwowych i pogorszenia sytuacji wewnętrznej; kryzys – w tym momencie prowadzone są działania prowadzące do przewrotu i zmiany władzy, którą to jednak ma uznać samo społeczeństwo oczekujące silnego przywódcy, kryzys może prowadzić do wojny domowej lub inwazji z zewnątrz normalizację – nowe władze wprowadzają porządek i „normalizują” sytuację zgodnie z linią Kremla.
Całe clue właściwie przeprowadzonej dywersji psychologicznej polega zatem na tym, aby doprowadzić atakowane społeczeństwo do takiego momentu, aby nie było ono w stanie się bronić. Ludzie powinni być wówczas maksymalnie zantagonizowani, a z drugiej strony zmęczeni ciągłą niestabilną sytuacją wewnętrzną. Wówczas na scenę może wyjść nowy i silny przywódca bądź ugrupowanie, które będzie remedium na wszystkie problemy.

Z dywersją psychologiczną ściśle powiązany jest tzw. werbunek mentalny. Od klasycznego werbunku różni się on tym, że werbowana jest nie pojedyncza osoba, a całe społeczeństwo. Jest to niezauważalne wpływanie na zbiorową świadomość mas, które ostatecznie mają doprowadzić do korzystnych dla Rosji zmian politycznych. Werbunek mentalny jest ściśle związany z sytuacjami kryzysogennymi podsycanymi przez rosyjskie służby.

Polska na działania psychologiczne ze strony Rosji narażona jest od lat 90. Przez całe lata RU służby budowały w naszym kraju sieci agentury wpływu. Obok działań stricte siłowych Kreml prowadził u nas misternie utkane działania psychologiczne połączone z dezinformacją.
Zarówno w Polsce, jak i w całej Europie Kreml do swych operacji wykorzystuje skrajne ugrupowania z prawej i lewej strony politycznej. Rosyjska agentura wpływu napuszcza na siebie jednych i drugich, tworząc przy tym atmosferę strachu, ale i nadziei. Dane ugrupowania uważa, że to właśnie ONO jest tym, które uratuje Polskę z matni, w jakiej się znalazła. Przy umiejętnie przeprowadzonej dezinformacji społeczeństwo polskie dostaje wówczas niemal gotową receptę na rozwiązanie swoich problemów. Kreml stara się przy tym zwalczać wszystko, co bliskie danym grupom społecznym. Z jednej strony Rosjanie próbują ośmieszyć i skompromitować bliski Polakom katolicyzm (bardzo często wykorzystując słabości polskiego Kościoła Katolickiego), z drugiej zaś strony Kreml obrzydza demokratyczne wartości, liberalny światopogląd, eksponując przy tym misyjną i zbawienną rolę ruchów konserwatywnych.

Niestety Polska jest bardzo łatwym celem dla Kremla. Nasz kraj nie ma praktycznie żadnej odporności na działania psychologiczne prowadzone przez Rosję. Dużą rolę odgrywają tutaj media, które bardzo często są wykorzystywane przez rosyjskie służby jako jeden z punktów dezinformacji ułatwiającej dywersję psychologiczną. Dziennikarze w PL nie muszą jawnie współpracować z Rosjanami. Rodzime media są niemal całkowicie powiązane ze stronami sporu politycznego. Dlatego też dziennikarze nie mają żadnych hamulców przed hejtem czy wręcz oszczerstwami rzucanymi wobec oponentów ich politycznych protektorów. Polskie media z jednej strony są pod kontrolą polityczną, a z drugiej strony brak, aby ktoś kontrolował ich rzetelność. Takie zachowania w mig podłapują rosyjskie służby, które jeszcze bardziej nakręcają spiralę nienawiści. Jest to klasyczny przykład wykorzystywania, a nie kreowania sytuacji kryzysogennych.

Kolejnym ważnym celem operacji psychologicznych w Polsce jest całkowite odwrócenie uwagi naszego społeczeństwa od realnych zagrożeń, jakie stwarza Kreml. Rosyjskim służbom mocno zależy na tym, aby wzbudzić w Polakach swoisty rodzaj znieczulicy. Ludzie piszący o zagrożeniu płynącym ze strony Rosji mają być kreowani na szurów, siewców teorii spiskowych i niewiarygodnych fantastów. O to chodzi Kremlowi. Dywersja psychologiczna jest niewidzialna, atakuje jak wirus i infekuje kolejne zdrowe tkanki społeczeństwa.
Skoro nie widzimy wybuchających mostów czy składów broni, to przecież jesteśmy bezpieczni i nikt nie próbuje nami sterować ani manipulować. W takich warunkach Rosjanie mogą się czuć wręcz bezkarni.

Przed dywersją psychologiczną można się jednak bronić. PL służby kontrwywiadowcze i wywiadowcze (bez podziału na cywilne i wojskowe) powinny połączyć siły. Rodzime służby specjalne MUSZĄ prowadzić działania bardziej ofensywne, walcząc z Rosjanami… dokładnie tą samą bronią.
Nasz wywiad powinien zacząć prowadzić operacje psychologiczne na terenie Rosji, próbując rozbijać i antagonizować tamtejsze społeczeństwo. Jest to bardzo trudne, ale wykonalne. Armia dobrze wyszkolonych analityków i spójna polityka dezinformacyjna oraz szeroko zakrojona dywersja psychologiczna potrafi przynieść zaskakujące skutki.Nasze służby muszą jednak zdać sobie sprawę, że takie operacje planuje się z wyprzedzeniem i pierwsze plony, które Państwo Polskie może z tego tytułu zebrać, pojawią się dopiero za 10-15 lat.
Problem dywersji psychologicznej prowadzonej przez Kreml jest bardzo ważnym wyzwaniem, z jakim muszą zmierzyć się nasze elity polityczne. Zniszczenie tkanki narodu i rozbicie jego jedności w fundamentalnych sprawach przyniesie katastrofalne skutki w przyszłości.
PosiadaczKonta - #DywersjaPsychologiczna #Niepasta #Twitter #DominikCzernik #GrupaRat...

źródło: F4AVU1xXUAAEnXa

Pobierz