Wpis z mikrobloga

Zawsze jak wracam z wyjścia z przyjacielem czy wiekszą grupą znajomych rodzina mnie pyta czy kogoś nie poderwałem czy się komuś nie spoodbałem. Rzygać mi się chce na te hipokryzję.Na co moge liczyć w wieku praiwe 30 lat? Bal skończony. Trzeba było mnie nie chować na siłę pod kloszem i kontrolowanie jak w kluczowym latach było zdejmowanie simlocków. Teraz o ile w reszcie aspektów życia nawet czerpię przyjemność o tyle w kwestii relacji od trzech lat po obudzeniu się życiowo jestem martwy. Laski w pracy w zbliżonym wieku albo mają beciaków, albo szukają jeleni, a mając maskę dynamiczngo, wyzwolonego normika wiele się dowiaduję o "przeszłości". Bedąc nawet jako dorosły chłop w imadle dawnego zatrzymania w domu, a tego jaki jest świat to człowieka trawi jednak żal o to co było. Teraz i tak wiek zabił w człowieku wybór. Ogolnie temat poza taką sytuacją jak pisanie posta mam w dupie, ale żal bierze o przeszłość #agepill #przegrywpo30tce #blackpill #przegryw
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dlugiespanko: Tylko że na żadnym z Was nie ciąży żadne fatum. Tylko na sprawę trzeba patrzeć realistycznie i rynkowo. Ja kiedyś też chciałem mieć młodą i piękną, nie udawało się to później już jakoś tak zacząłem schodzić coraz niżej z wymaganiami, cokolwiek by to nie znaczyło. Najgorsze to jednak było zakochanie się w jednej, pierwsza miłość gdzieś w wieku 18 lat co mnie na przynajmniej 5 lat zablokowało na inne
  • Odpowiedz
Bo to już nie te lata, mają swoje życie. Pewnie praca i może nie mają ochoty ani czasu. Miałem kiedyś koleżankę w tym wieku to nie było problemu. Divy to żadna radocha. Mam hajs ale miałbym spore opory przed skorzystaniem z takiej usługi, chyba że by to była znajoma i zaufana osoba. Miałem FWB to zawsze to można ogarnąć ale ani to związek, ani to przyjaźń i można się na tym przejechać.
  • Odpowiedz
@dondonu: Jak dla mnie żyjesz jeszcze niespełnionymi marzeniami o najlepszych laskach które miałeś szanse mieć jak byłeś młody. Zestarzejesz się to zmądrzejesz. Myślałem podobnie mniej więcej do 30 roku życia. Potem już inaczej się zaczyna myśleć bo to już inny etap w życiu. No jest jeszcze pytanie co uważasz za ochłapy. Dla ścisłości spotykałem się z grubą kobietą na którą by pewnie niejeden nie spojrzał ale to co przeżyłem to
  • Odpowiedz
@daro1: Ja nie mam wymagań co do wyglądu kobiety. nie jestem materalistycznym tyranem. Dla mnie ochlapy to styl zycia i tego co z biegiem czasu mniej można. Rozwala mi mózgownicę, że gdybym kogoś poznał zastanawiałbym się nad jej młodością kiedy ja nie przezywałem nic. Rok temu odmówiłem związku nawet ładnej różowej. Chciała "spokojnego" życia. Wszedłem na jej fejs a tam od liecum do końca studiów wyjazdy, balangi. Uznałem, że nie
  • Odpowiedz
@dondonu: Bo taka jest naturalna kolej rzeczy. Miała prawo się wyszaleć jak była młoda, później chciała stabilizacji i co w tym dziwnego? Jak byłem młody to też rówieśniczki szalały, zmieniały chłopaków jak rękawiczki aż sobie kogoś znalazły i się ustabilizowały. To była normalna kolej rzeczy. Nie miałeś takiego życia, nie miałeś młodości i teraz tak jakby czegoś Ci brakuje. Wielu innych w Twojej sytuacji pisało podobnie, nie mieli młodości, przespali
  • Odpowiedz
@daro1: Więc sam przyznam, że konfrontowanie tego z twoimi poprzednimi wypowiedziami by to zaakceptować a nie iść w over, divy czy młodsze jest po prostu nieco... bezczelne. sugerujesz, że mam być beciakiem z wyszalaną baba? Może jeszcze monogamiczny, wierni, pomagający w stabilizacji? Przykro mi, ale mam inne plany na życie. Wolę szaleć, nawet gdybym miał złapać wenerę w tajlandii.
  • Odpowiedz
@dondonu: Niczego nie sugeruję. Ja tu tylko piszę o normalnym życiu ale jak widać jest to niemile widziane. Chcesz w tym wieku szaleć, Twoja sprawa. Obyś się potem nie przejechał tak jak ja. Ale widzę że nawet ostrzeganie nie ma tutaj sensu. Z mojej strony EOT.
  • Odpowiedz